Debiutuje destylarnia Lochlea
Lochlea, jedna z najmłodszych szkockich destylarni, pojawiła się na rynku zupełnie bez ostrzeżenia, bez szumnych zapowiedzi, które w podobnych sytuacjach zwykle obiegają prasę branżową na długo zanim rozpoczną się prace budowlane. Oto w październiku 2021 dowiedzieliśmy się, że lada moment nastąpi premiera ich pierwszej whisky. A to oznacza, że destylarnia musiała funkcjonować już od co najmniej trzech lat. I nie byliśmy jedynymi, których uwadze zwyczajnie umknęło istnienie tej destylarni.
Od czasu, gdy po raz pierwszy usłyszeliśmy o Lochlea, wydarzyły się dwie rzeczy, które nagłośniły działalność tej destylarni do tego stopnia, że chyba nie ma już nikogo poważnie zainteresowanego szkocką branżą gorzelniczą, kto by o niej nie słyszał. Robota marketingowa wykonana wzorcowo, można by rzec.
Najpierw dowiedzieliśmy się, że debiutancka single malt whisky z Lochlea padła ofiarą problemów technicznych, i będzie musiała zostać odłożona. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że od pewnego czasu łańcuchy dostaw się rwą, że na butelki, etykiety, korki czy pudełka, trzeba czasem czekać dużo dłużej niż bywało w czasach bardziej, powiedzmy, zwyczajnych. Dość powiedzieć, że premiera Lochlea Single Malt Whisky została przełożona z października 2021 na bliżej nieokreśloną datę na początku 2022.
Drugą informacją związaną z Lochlea, która dosłownie zelektryzowała świat wielbicieli whisky, był news o przystąpieniu do projektu Lochlea samego Johna Campbella, dotychczasowego menedżera Laphroaig. Kilka miesięcy wcześniej świat obiegła informacja o jego wycofaniu się z branży i przejściu na emeryturę. Teraz zasila szeregi ekipy Lochlea.
No i wreszcie jest – pierwsza whisky z kolejnej nowej destylarni w Lowlands. Wypuszczona na rynek w dniu urodzin największego szkockiego poety, Roberta Burnsa, czyli 25 stycznia. Ta data wydaje si e jednak być nieprzypadkowa. Jak dowiadujemy się z oficjalnych komunikatów z Lochlea, destylarnia usytuowana jest na farmie, gdzie sam poeta mieszkał niegdyś przez okrągłe 10 lat (1774-1784).
Lochlea Single Malt First Release (46% vol.) to trunek stanowiący mariaż destylatów dojrzewanych w beczkach first-fill po burbonie, oraz beczkach po słodkim sherry typu Pedro Ximenez, przywiezionych do Lochlea prosto z hiszpańskiego Jerez. W rezultacie, jak twierdzi producent, otrzymano trunek oferujący akcenty owoców z sadu, wanilii, prażonej owsianki, orzechów laskowych i przypraw.
[25.01.2022 / zdjęcie: Lochlea]