Benromach 1973 42yo
01/12/2016
Benromach 42yo – bardzo limitowana edycja
Należąca niegdyś do DCL (współczesne Diageo) i zamknięta wraz z wieloma innymi w 1983 roku destylarnia Benromach po raz ostatni zmieniła właściciela w 1993, jednak jej renowacja i prace zmierzające do ponownego uruchomienia potrwały aż pięć kolejnych lat. Pierwszy destylat z nowych alembików popłynął w 1998 roku, a rok później gorzelnia otworzyła swe podwoje dla zwiedzających. Ten nowy właściciel, który wskrzesił Benromach ze zgliszcz, to znana od lat niezależna firma zajmująca się dystrybucją whisky, Gordon & MacPhail z Elgin.
A były to dosłownie zgliszcza. Przez całą dekadę destylarnia służyła swoim poprzednim właścicielom jako magazyn części zamiennych. Nic dziwnego, że pod nowym kierownictwem trzeba było tak w gruncie rzeczy zbudować nową destylarnię od podstaw, wykorzystując jedynie mury funkcjonującego niegdyś zakładu. Dzisiejsza Benromach to gorzelnia o stosunkowo niewielkiej wydajności – 500 tys. litrów czystego alkoholu rocznie – jednak regularnie zwiększa ona swoją obecność na rynku whisky słodowej od chwili wypuszczenia na rynek pierwszej edycji Benromach Traditional w maju 2004 roku. Pierwszej whisky wyprodukowanej już przez nowego właściciela.
Ta obecność rynkowa właśnie została wyraźnie wzmocniona poprzez zapowiedzianą dziś edycję niezwykle limitowanej, ekskluzywnej i bardzo starej Benromach. Oto lada moment na rynku pojawi się Benromach 1973 42yo. Będzie to whisky pochodząca z jednej beczki typu refill American hogshead, nr 4606, butelkowana w naturalnej postaci, o mocy 48,9%. Nawiązująca do kształtów i barwy miedzianych alembików elegancka butelka zawierać będzie whisky w najczystszej formie – bez rozcieńczania, bez filtrowania i barwienia karmelem. Butelek takich pojawi się tylko 52, każda z nich kosztować będzie 1395 funtów, a całość edycji trafi wyłącznie na rynek brytyjski. Można tylko spekulować na temat cen, jakie być może wkrótce pojawią się na portalach aukcyjnych i będą już dostępne dla mieszkańców dowolnej części globu.
Należąca niegdyś do DCL (współczesne Diageo) i zamknięta wraz z wieloma innymi w 1983 roku destylarnia Benromach po raz ostatni zmieniła właściciela w 1993, jednak jej renowacja i prace zmierzające do ponownego uruchomienia potrwały aż pięć kolejnych lat. Pierwszy destylat z nowych alembików popłynął w 1998 roku, a rok później gorzelnia otworzyła swe podwoje dla zwiedzających. Ten nowy właściciel, który wskrzesił Benromach ze zgliszcz, to znana od lat niezależna firma zajmująca się dystrybucją whisky, Gordon & MacPhail z Elgin.
A były to dosłownie zgliszcza. Przez całą dekadę destylarnia służyła swoim poprzednim właścicielom jako magazyn części zamiennych. Nic dziwnego, że pod nowym kierownictwem trzeba było tak w gruncie rzeczy zbudować nową destylarnię od podstaw, wykorzystując jedynie mury funkcjonującego niegdyś zakładu. Dzisiejsza Benromach to gorzelnia o stosunkowo niewielkiej wydajności – 500 tys. litrów czystego alkoholu rocznie – jednak regularnie zwiększa ona swoją obecność na rynku whisky słodowej od chwili wypuszczenia na rynek pierwszej edycji Benromach Traditional w maju 2004 roku. Pierwszej whisky wyprodukowanej już przez nowego właściciela.
Ta obecność rynkowa właśnie została wyraźnie wzmocniona poprzez zapowiedzianą dziś edycję niezwykle limitowanej, ekskluzywnej i bardzo starej Benromach. Oto lada moment na rynku pojawi się Benromach 1973 42yo. Będzie to whisky pochodząca z jednej beczki typu refill American hogshead, nr 4606, butelkowana w naturalnej postaci, o mocy 48,9%. Nawiązująca do kształtów i barwy miedzianych alembików elegancka butelka zawierać będzie whisky w najczystszej formie – bez rozcieńczania, bez filtrowania i barwienia karmelem. Butelek takich pojawi się tylko 52, każda z nich kosztować będzie 1395 funtów, a całość edycji trafi wyłącznie na rynek brytyjski. Można tylko spekulować na temat cen, jakie być może wkrótce pojawią się na portalach aukcyjnych i będą już dostępne dla mieszkańców dowolnej części globu.
Pokaż więcej wpisów z
Grudzień 2016