Metallica marką amerykańskiej whiskey?
2018-03-05

Jednak najczęściej w takich przypadkach sami muzycy – wbrew marketingowej narracji producentów i dystrybutorów – mają niewiele wspólnego z samym trunkiem. Dochodzi do połączenia dwóch marek, trunku i wykonawcy muzycznego, a całość ma zwykle charakter czystego chwytu marketingowego, którego celem jest sprzedanie produktu fanom zespołu czy piosenkarza.
Zespół Metallica postanowił pójść o krok dalej. Twórcy niezapomnianego „Nothing Else Matters” już udzielali swojego wizerunku napojom alkoholowym. Na rynku pojawiły się firmowane przez nich piwa Carlsberg, a właściwie Larsberg, czy Budweiser (na zdjęciu). Najwyraźniej jednak popularność, jaką cieszy się obecnie na świecie wszelkiej maści whisky, podsunęła muzykom interesujący sposób na zapewnienie sobie godziwej emerytury. Nie żeby im brakowało pieniędzy, bynajmniej. Oto pojawił się pomysł wybudowania i uruchomienia własnej destylarni whisky. A właściwie whiskey, gdyż pod uwagę brane są trzy lokalizacje w Stanach Zjednoczonych.
W projekt zaangażowany jest były mistrz destylacji marki Maker’s Mark, Dave Pickerell. Jak mówi, brane są pod uwagę trzy możliwe lokalizacje gorzelnianej inwestycji zespołu Metallica. Jedną z opcji jest miasto rodzinne członków zespołu, czyli San Francisco. Rozważane jest też Louisville, ośrodek produkcji amerykańskiego burbona, a także Nashville, związane nierozerwalnie z przemysłem muzycznym.
Plany budowy destylarni są dopiero w początkowej fazie, nieznane są żadne szczegóły, można się jednak spodziewać, że od zapadnięcia ostatecznych decyzji do uruchomienia produkcji nie upłynie dużo czasu. Trzymamy więc rękę na pulsie i nasłuchujemy skąd tym razem popłynie źródło Whiskey in the Jar. Metallica będzie pierwszym zespołem muzycznym, który zaangażuje się aktywnie w budowę destylarni i produkcję whiskey.
[05.03.2018 / zdjęcie: Budweiser]
Pokaż więcej wpisów z
Marzec 2018