Johnnie Blonde
Świat się zmienia, mawiają znający się na rzeczy. Zmienia się też model spożywania whisky, przekrój wiekowy jej konsumentów, zwyczaje z nią związane, a nawet pora dnia, kiedy statystycznie najwięcej whisky ląduje na podniebieniach jej wielbicieli. O ile mali, niszowi producenci mogą sobie pozwolić na niedostrzeganie tych zmian, hołdowanie tradycyjnym metodom produkcji i ukłony w jedynie stronę tradycjonalistów, o tyle duża marka o globalnym zasięgu musi brać je pod uwagę.
Tak stało się w przypadku najnowszego dziecka firmy Diageo, właściciela najlepiej sprzedawanej marki whisky szkockiej, Johnnie Walker. W marcu przyszłego roku na wybranych rynkach świata ma ukazać się nowe wcielenie owego słynnego kroczącego dżentelmena. Ma się nazywać Johnnie Blonde.
Johnnie Blonde to, jak twierdzi producent, whisky lżejsza, bardziej słodka, zestawiona z pszenicznych whisky zbożowych i owocowych whisky słodowych, dojrzewanych w beczkach z amerykańskiej dębiny. Ma ona być „pełna żywych, wyrazistych smaków,” a w swoim bukiecie oferować akcenty toffi, karmelu i świeżych owoców. Dokładna analiza profilu smakowego mijać się jednak będzie z celem, bowiem whisky ta przeznaczona ma być przede wszystkim do sporządzania koktajli, sączonych leniwie, w miłym towarzystwie.
Na początek, nowa whisky ma pojawić się w wybranych miastach, w tym w bułgarskiej Sofii, meksykańskim Monterey, amerykańskim Huston, a także w szeregu miast niemieckich. Wygląda więc na to, że i nam nietrudno będzie się w nią zaopatrzyć. Butelka nowej Johnnie Blonde ma kosztować równowartość około 25 dolarów amerykańskich.
Warto przy okazji wspomnieć, że właściciel marki Johnnie Walker, firma Diageo w ostatnim czasie dokonała ogromnych inwestycji w sferę turystyczną swojej działalności. Gruntownej modernizacji poddano Visitor Centres w takich destylarniach, jak Cardhu, Caol Ila czy Glenkinchie, a w centrum Edynburga powstaje atrakcja turystyczna poświęcona przede wszystkim najlepiej sprzedającej się marce whisky na świecie, Johnnie Walker Experience. Planowane otwarcie tej ostatniej to lato przyszłego roku. O reaktywacji dwóch legendarnych destylarni należących do koncernu, Brory i Port Ellen, pisaliśmy już niejednokrotnie.
Wbrew obiegowej opinii, Johnnie Walker to o wiele więcej niż popularne edycje JW Red Label czy JW Black Label. Zachęcamy do zapoznania się z aktualną ofertą Johnnie Walker dostępną za pośrednictwem Domu Whisky Online. Jak nam się wydaje, niejednego z naszych czytelników czeka spore zaskoczenie bogactwem i różnorodnością oferty marki Johnnie Walker.
[23.12.2020 / zdjęcie: Diageo]