Najstarsza, trzy nowe i remont

Najstarsza, trzy nowe i remont

05/07/2017
Dobre wieści dla wielbicieli whisky z destylarni Bunnahabhain na wyspie Islay. Należąca do grupy Distell destylarnia nie tak dawno wypuściła na rynek najstarszą jak dotąd wersję swojej whisky. A przy okazji, niejako na jednym oddechu, zapowiada poważną inwestycję w renowację zakładu i trzy kolejne edycje whisky.

Owa najstarsza whisky z Bunnahabhain nazywa się Eich Bhana Lìr, pochodzi z 1969 roku, a zakończenie procesu maturacji poprzez przelanie whisky do butelek czyni ją szacowną 46-latką. Zabutelkowano ją o mocy 41,8%, co oznacza, że niewiele jej brakowało do tego tragicznego momentu, kiedy wskutek parowania zawartość alkoholu spada poniżej 40%, a whisky niepostrzeżenie przestaje być whisky. Cały okres leżakowania spędziła w beczce typu butt po sherry oloroso (second-fill) w jednym z magazynów na terenie destylarni. Jej nazwa oznacza „wielkie fale boga Lira”. Zawartości beczki wystarczyło do napełnienie 198 butelek, a żeby przekonać się jak smakuje, trzeba będzie wysupłać 5000 funtów za butelkę. Chyba że bezpłatnie zawierzyć producentowi, który twierdzi, iż smak i aromat tej whisky zawiera nuty wosku pszczelego, kandyzowanych pomarańczy, prażonych orzechów i miodu manuka.

Pozostałe trzy nowe edycje będą już bardziej dostępne dla przeciętnego spijacza whisky, a na rynku pojawią się w sierpniu i wrześniu. A będą to:

Bunnahabhain 2003 Pedro Ximénez Finish, 15-latka, która spędziła 11 lat w beczkach second-fill po sherry, po czym przelana została do beczek first-fill po Pedro Ximénez. Wersja ta zawiera 54,8% alkoholu, a każda z 5 tysięcy butelek w sprzedaży detalicznej ma kosztować 85 funtów.

Bunnahabhain 1980 Canasta Finish, 36-latka, która dojrzewała w beczkach second-fill po sherry oloroso, a ostatnie trzy miesiące spędziła w niezwykle aktywnych beczkach po sherry Canasta. Jej moc w chwili butelkowania to 49,5%, a cena detaliczna za butelkę to 1800 funtów. Przygotowano 1200 butelek tej whisky. Mistrzyni kupażu, dr Kirstie McCallum opisuje jej aromat i smak jako najgłębszy i najpotężniejszy spośród wszystkich wersji Bunnahabhain.

Wreszcie Bunnahabhain 2004 Moine Brandy Finish, 13-letnia whisky dojrzewana w beczkach po sherry, poddana trzyletniemu finiszowi w beczkach po francuskiej brandy. Edycja ta to whisky torfowa na poziomie 40 ppm. Jej moc w chwili butelkowania to 55,7%.

Naturalnie, zgodnie z obowiązującymi trendami, nowe edycje Bunnahabhain to whisky niefiltrowane na zimno i niebarwione karmelem.

Oprócz premier nowych edycji whisky, w dniu wczorajszym zapowiedziano poważną inwestycję w infrastrukturę destylarni. Derek Scott, zarządzający portfolio whisky słodowej w grupie Distell przyznał, że Bunnahabhain była dotąd poważnie niedoinwestowana, i że czas najwyższy coś z tym zrobić. To „coś” to 11 milionów funtów, które w ciągu najbliższych trzech lat mają zostać wydane na poprawę wyglądu destylarni, modernizację istniejących tu budynków i urządzeń oraz sprawienie, że Bunnahabhain stanie się bardziej atrakcyjna dla turystów odwiedzających wyspę. Część budynków zostanie wyburzona, głównie tych znajdujących się na tyłach zakładu, w zachowanych wyremontowane zostaną m.in. dachy, zbudowane zostaną nowe magazyny nad brzegiem morza i poprawione zostaną warunki przyjmowania gości w tutejszym Visitor Centre. Podobnie jak w innych destylarniach na wyspie, ściany budynków Bunnahabhain pokryte zostaną warstwą śnieżnobiałej farby.

Nie ma mowy o zamknięciu którejkolwiek z części destylarni na czas remontu, jednak odwiedzający Bunnahabhain w ciągu najbliższych trzech lat mogą spodziewać się ograniczeń. Nie przewiduje się także zwiększenia mocy produkcyjnej destylarni.
Pokaż więcej wpisów z Lipiec 2017
pixel