Daftmill wreszcie w sprzedaży?
2017-12-20

Nie skupiając się na złośliwcach, właścicielom Daftmill oddać trzeba, że do wytwarzania whisky podchodzą bodaj najbardziej tradycyjnie w Szkocji – whisky powstaje tu w oparciu o samodzielnie wychodowany jęczmień, i tylko w okresach, kiedy nie ma prac polowych. Czyż nie tak wyglądało szkockie gorzelnictwo w owianych nimbem romantyczności zamierzchłych czasach? Tak więc, jeśli i do jak najbardziej tradycyjnego spożycia własnych produktów tu czasami dochodzi, nie ma w tym nic zdrożnego.
Tymczasem, jak się dowiadujemy, przygotowana jest wreszcie premiera Daftmill single malt. A przygotowywana jest we współpracy z nie byle kim, a renomowaną, posiadającą wieloletnie doświadczenie firmą Berry Brothers and Rudd. Można więc mieć pewność, że premiera ta przygotowana będzie niezwykle starannie i stanowić będzie nie lada wydarzenie. I słusznie, wszak będzie to pierwsza z nowej generacji szkockich destylarni, której whisky podana nam zostanie po odpowiednio długim dojrzewaniu w dębowych beczkach. A to nie każdemu beniaminkowi na tym rynku się udaje. Najczęściej mamy do czynienia z premierami trunków ledwo trzy- lub czteroletnich, lub nawet destylatów, których zgodnie z prawem jeszcze nie można nazywać whisky. Cóż, wymaganie prawne wymaganiami, a z czegoś trzeba swą działalność finansować.
Firma Berry Bros & Rudd znana jest nie tylko jako niezależny dystrybutor whisky wytwarzanych w najróżniejszych destylarniach Szkocji, ale także – a może przede wszystkim – jako właściciel praw do marki Glenrothes, a tym samym bottler i dystrybutor whisky wytwarzanej w jednej z bardziej znanych i uznanych destylarni ze Speyside. To właśnie Berry Bros & Rudd podjęła swego czasu decyzję, że oficjalne edycje whisky z Glenrothes nie będą opatrywane deklaracją wieku, a butelkowane będą jako whisky rocznikowe. Stało się to wyróżnikiem i przyczynkiem do popularności Glenrothes. Być może podobna taktyka zastosowana zostanie w przypadku whisky z Daftmill.
Nieliczni, którym dane było smakować whisky Daftmill, twierdzą, że jest ona nadzwyczaj dojrzała, gotowa do butelkowania i dystrybucji, a jej bukiet jest zbalansowany, z nutami ziołowymi na pierwszym planie. Rocznie napełnianych jest tu jedynie około stu beczek, a pochodzą one z destylarni Heaven Hill w Kentucky.
Czekamy teraz na kolejny ruch Berry Bros & Rudd i na Daftmill na półkach sklepowych. Szczegóły oferty mają być podane do wiadomości publicznej wkrótce.
[Zdjęcie: destylarnia Daftmill]
Pokaż więcej wpisów z
Grudzień 2017