Bruichladdich 2007 Micro-Provenance dla Domu Whisky
Nie tak dawno zakończony 7. Festiwal Whisky w Jastrzębiej Górze obfitował w wydarzenia i premiery. Jedną z nich była premiera drugiej już whisky zabutelkowanej specjalnie dla nas przez destylarnię Bruichladdich z wyspy Islay.
Bruichladdich 2007 Micro-Provenance to 13-letnia whisky destylowana w listopadzie 2007 roku. Za podstawę do sporządzenia zacieru posłużył tu jęczmień odmiany Troon, a destylat trafił do beczki first fill po burbonie. Końcowy etap maturacji nasza whisky spędziła w beczce po słodkim winie Sauternes, co wzbogaciło trunek o słodkie, owocowe nuty, obecne zarówno w jej aromacie, smaku, a także obecne również na finiszu.
Whisky została zabutelkowana bez najmniejszej ingerencji w jej naturalną postać. Nie została poddana filtracji na zimno, nie poddano ją barwieniu karmelem, ani rozcieńczeniu przed rozlewem. W ofercie Domu Whisky Online znajduje się (przynajmniej jeszcze w chwili przygotowywania tego materiału) jako trunek o mocy 60,3% vol. Zawartość beczki wystarczyła do napełnienia jedynie 282 indywidualnie numerowanych butelek.
Jest to już druga edycja whisky z destylarni Bruichladdich butelkowana specjalnie dla Domu Whisky. Wcześniej pojawiła się u nas 10-letnia Bruichladdich, dojrzewana w beczce po francuskim Merlot.
Bruichladdich, należąca obecnie do koncernu Rémy Cointreau, to jedna z tych destylarni, które dość boleśnie odczuły skutki kryzysu nadprodukcji w szkockim przemyśle gorzelniczym z końca XX wieku. Co prawda, Bruichladdich przetrwała lata osiemdziesiąte, kiedy to szkockie destylarnie zamykano wręcz hurtowo, ale w 1995 roku jej ówczesny właściciel postanowił wstrzymać produkcję i wystawić zakład na sprzedaż. W związku z tym, że destylarnia – dość nietypowo dla wyspy Islay, na której się znajduje – nie wytwarzała wówczas trunków dymnych, torfowych, przez wielu traktowana była po macoszemu, a jej potencjał nie był doceniany. A właśnie nadchodziła trwająca do dziś fala zainteresowania destylatami o zdecydowanym i wymagającym charakterze, wytwarzanymi na bazie silnie dymionego torfem słodu. Zaczynała się epoka Lagavulin, Laphroaig, Bowmore.
W 2000 roku Bruichladdich została kupiona przez niezależnego dystrybutora, firmę Murray McDavid. Na czele zespołu stanął ściągnięty wówczas z Bowmore Jim McEwan, jedna z największych legend szkockiego przemysłu gorzelniczego. Bruichladdich ruszyła pełną parą na podbój rynku. Oprócz tradycyjnej, nietorfowanej whisky, rozpoczęto tu produkcję wysoko torfowej odmiany, nazwanej Port Charlotte, a jakiś czas później pojawiły się próby bicia absolutnych rekordów w poziomie dymności słodu. Powstała whisky Octomore. Te dwa nowe wcielenia whisky z Bruichladdich pojawiły się na rynku po raz pierwszy odpowiednio w 2006 i 2008 roku. Lata ciężkiej pracy zaowocowały kultową wręcz pozycją destylarni w odbiorze wielbicieli whisky na całym świecie. Wizerunek zakładu, jak i jego produktów wzmacniany jest najwyższą możliwą transparentnością produktów i procesu produkcji, a także przywiązaniem do miejsca, w którym produkty te powstają. I to zarówno w aspekcie bycia największym lokalnym pracodawcą na wyspie Islay, jak i stosowania surowców pochodzących z wyspy, czasem dosłownie zza płotu destylarni, gdzie uprawiany jest jęczmień wykorzystywany do produkcji whisky.
Z czasem miejsce legendarnego Jima McEwana zajął jego uczeń Adam Hannett, destylarnia przeszła w ręce francuskiego koncernu, jednak niezmienne zostało przywiązanie do najwyższej jakości i lokalnego charakteru powstającej tu whisky. Wszystkich zainteresowanych bliższym poznaniem trunków pochodzących z tej niezwykłej destylarni na wyspie Islay zapraszamy do zapoznania się z aktualną ofertą, dostępną za pośrednictwem Domu Whisky Online. Jeszcze dziś znajdziecie w niej naszą Bruichladdich 2007 Micro-Provenance, jednak nie wiemy jak długo to potrwa. Ostatecznie 282 butelki, z których sporo zostało sprzedanych już podczas naszego festiwalu, nie wystarczą na długo.
[06.09.2021]
