Abhainn Dearg
30/10/2016
Abhainn Dearg w pigułce:
rok założenia: 2008
właściciel: Mark Tayburn
region: wyspy (Lewis)
status: aktywna
wydajność: 20.000 litrów
kadzie fermentacyjne: 2 z daglezji
alembiki: 2
źródło wody: rzeka Abhainn Dearg
zwiedzanie: tak
położenie: 58° 10’ 14” N 07° 02’ 41.5” W
GPS: 58.170556, -7.044861
adres: Carnish, Isle of Lewis, Na h-Eileanan an Iar HS2 9EX
tel. 01851 672429
Abhainn Dearg
[aven-DŻAR-ek]
Jak dotąd, jedyna legalna destylarnia na Hebrydach Zewnętrznych funkcjonowała tylko przez kilka lat w połowie XIX wieku. Była to Stornoway, która swą nazwę wzięła od stolicy wyspy Lewis, gdzie się mieściła, a której żywot zakończył się zanim wytwarzany przez nią destylat uzyskał prawo do określenia „whisky”. Co nie znaczy, że miejscowa ludność nie spożywała whisky, jednak była to whisky albo sprowadzana z zewnątrz, albo pędzona na miejscu, jednak niecałkiem legalnie.
Trzeba było czekać półtora wieku na zmianę tej sytuacji. W 2008 roku niejaki Mark Tayburn, czy też po prostu Marko, jak sam woli być nazywany, założył małą, prywatną destylarnię usytuowaną nad brzegiem rzeki Abhainn Dearg, będącą dla niej źródłem wody, jak i inspiracją dla nazwy zakładu. Abhainn Dearg stała się tym samym najbardziej odległą i najbardziej na zachód wysuniętą legalną wytwórnią whisky w Szkocji. Abhainn Dearg to w języku gaelickim „czerwona rzeka”. Nazwa rzeki i destylarni stanowi nawiązanie do niezwykle krwawej bitwy, jaka miała tu miejsce w średniowieczu pomiędzy okolicznymi mieszkańcami, a wikingami.
Wyposażenie zakładu stanowią dwie kadzie zacierne niewielkich rozmiarów, dwie kadzie fermentacyjne, w których drożdże mają cztery dni na przetworzenie cukrów w alkohol, oraz dwóch alembików wzorowanych na nielegalnych aparatach odpędowych znalezionych gdzieś przez właściciela destylarni i przez niego samego na ów wzór zaprojektowanych. Ich kształt jest niezwykły, jeśli je porównać z innymi alembikami, funkcjonującymi w szkockich destylarniach – wyglądają trochę tak, jakby szpiczaste, nieco wydłużone nakrycia głowy rodem z Hogwartu nasadzono na proste, miedziane beczki.
Cała produkcja odbywa się nie tylko – jak podkreśla Mark Tayburn – na Hebrydach Zewnętrznych, lecz wręcz w jednym pomieszczeniu, gdzie jest dość miejsca na wszystkie cztery kadzie i dwa alembiki, oraz wszelkie inne zbiorniki i beczki, w tym ogromne wężownice do schładzania destylatu, umieszczone w wypełnionych wodą beczkach (tzw. worm tubs). W przeciwieństwie do innych destylarni, nie ma tu ani śladu elektroniki i automatyki – cała praca wykonywana jest ręcznie, włącznie z napełnianiem butelek (w tym miniaturek) i naklejaniu etykiet. Jęczmień wykorzystywany do produkcji hodowany jest lokalnie, tutaj słodowany i ostatecznie przerabiany na destylat. Mark Tayburn podkreśla, że potencjalnie jego destylarnia mogłaby produkować nawet 50 tysięcy litrów alkoholu rocznie, ale on woli ograniczyć się do około 20% tej wielkości. Jak twierdzi, życie jest zbyt krótkie, by pozbawiać się drobnych przyjemności, czy możliwości spędzania czasu z rodziną.
W 2010 roku po raz pierwszy sprzedano dwie beczki tutejszego destylatu – wszak jeszcze nie whisky – w tym jedną wysłano do odbiorcy w Niemczech, a druga została przekazana do jednego z barów w Glasgow. W tym samym roku na rynku pojawiła się ograniczona liczba butelek świeżego destylatu, nazwanego The Spirit of Lewis, ale wyprzedała się na pniu. Pierwsza partia Abhainn Dearg Single Malt Whisky pojawiła się w sprzedaży w 2011 roku. Był to pierwszy moment, by wypuścić trunek, który można określić mianem whisky, jako że odbył on minimum trzy lata leżakowania w beczkach. W tej chwili wygląda na to, że na kolejną whisky z Lewis musimy poczekać do 2018 roku, kiedy to planowane jest butelkowanie pierwszej pełnoprawnej, w pełni dojrzałej whisky, po tym, jak osiągnie słuszny dla siebie wiek dziesięciu lat w beczkach.
Zgodnie z zapowiedziami, pod koniec 2018 roku na rynku pojawiły się dwie edycje 10-letniej Abhainn Dearg Single Malt Whisky, w tym jednak limitowana edycja (100 butelek) oraz Abhain Dearg X, stanowiąca od tej pory trzon oficjalnej oferty producenta.
rok założenia: 2008
właściciel: Mark Tayburn
region: wyspy (Lewis)
status: aktywna
wydajność: 20.000 litrów
kadzie fermentacyjne: 2 z daglezji
alembiki: 2
źródło wody: rzeka Abhainn Dearg
zwiedzanie: tak
położenie: 58° 10’ 14” N 07° 02’ 41.5” W
GPS: 58.170556, -7.044861
adres: Carnish, Isle of Lewis, Na h-Eileanan an Iar HS2 9EX
tel. 01851 672429
Abhainn Dearg
[aven-DŻAR-ek]
Jak dotąd, jedyna legalna destylarnia na Hebrydach Zewnętrznych funkcjonowała tylko przez kilka lat w połowie XIX wieku. Była to Stornoway, która swą nazwę wzięła od stolicy wyspy Lewis, gdzie się mieściła, a której żywot zakończył się zanim wytwarzany przez nią destylat uzyskał prawo do określenia „whisky”. Co nie znaczy, że miejscowa ludność nie spożywała whisky, jednak była to whisky albo sprowadzana z zewnątrz, albo pędzona na miejscu, jednak niecałkiem legalnie.
Trzeba było czekać półtora wieku na zmianę tej sytuacji. W 2008 roku niejaki Mark Tayburn, czy też po prostu Marko, jak sam woli być nazywany, założył małą, prywatną destylarnię usytuowaną nad brzegiem rzeki Abhainn Dearg, będącą dla niej źródłem wody, jak i inspiracją dla nazwy zakładu. Abhainn Dearg stała się tym samym najbardziej odległą i najbardziej na zachód wysuniętą legalną wytwórnią whisky w Szkocji. Abhainn Dearg to w języku gaelickim „czerwona rzeka”. Nazwa rzeki i destylarni stanowi nawiązanie do niezwykle krwawej bitwy, jaka miała tu miejsce w średniowieczu pomiędzy okolicznymi mieszkańcami, a wikingami.
Wyposażenie zakładu stanowią dwie kadzie zacierne niewielkich rozmiarów, dwie kadzie fermentacyjne, w których drożdże mają cztery dni na przetworzenie cukrów w alkohol, oraz dwóch alembików wzorowanych na nielegalnych aparatach odpędowych znalezionych gdzieś przez właściciela destylarni i przez niego samego na ów wzór zaprojektowanych. Ich kształt jest niezwykły, jeśli je porównać z innymi alembikami, funkcjonującymi w szkockich destylarniach – wyglądają trochę tak, jakby szpiczaste, nieco wydłużone nakrycia głowy rodem z Hogwartu nasadzono na proste, miedziane beczki.
Cała produkcja odbywa się nie tylko – jak podkreśla Mark Tayburn – na Hebrydach Zewnętrznych, lecz wręcz w jednym pomieszczeniu, gdzie jest dość miejsca na wszystkie cztery kadzie i dwa alembiki, oraz wszelkie inne zbiorniki i beczki, w tym ogromne wężownice do schładzania destylatu, umieszczone w wypełnionych wodą beczkach (tzw. worm tubs). W przeciwieństwie do innych destylarni, nie ma tu ani śladu elektroniki i automatyki – cała praca wykonywana jest ręcznie, włącznie z napełnianiem butelek (w tym miniaturek) i naklejaniu etykiet. Jęczmień wykorzystywany do produkcji hodowany jest lokalnie, tutaj słodowany i ostatecznie przerabiany na destylat. Mark Tayburn podkreśla, że potencjalnie jego destylarnia mogłaby produkować nawet 50 tysięcy litrów alkoholu rocznie, ale on woli ograniczyć się do około 20% tej wielkości. Jak twierdzi, życie jest zbyt krótkie, by pozbawiać się drobnych przyjemności, czy możliwości spędzania czasu z rodziną.
W 2010 roku po raz pierwszy sprzedano dwie beczki tutejszego destylatu – wszak jeszcze nie whisky – w tym jedną wysłano do odbiorcy w Niemczech, a druga została przekazana do jednego z barów w Glasgow. W tym samym roku na rynku pojawiła się ograniczona liczba butelek świeżego destylatu, nazwanego The Spirit of Lewis, ale wyprzedała się na pniu. Pierwsza partia Abhainn Dearg Single Malt Whisky pojawiła się w sprzedaży w 2011 roku. Był to pierwszy moment, by wypuścić trunek, który można określić mianem whisky, jako że odbył on minimum trzy lata leżakowania w beczkach. W tej chwili wygląda na to, że na kolejną whisky z Lewis musimy poczekać do 2018 roku, kiedy to planowane jest butelkowanie pierwszej pełnoprawnej, w pełni dojrzałej whisky, po tym, jak osiągnie słuszny dla siebie wiek dziesięciu lat w beczkach.
Zgodnie z zapowiedziami, pod koniec 2018 roku na rynku pojawiły się dwie edycje 10-letniej Abhainn Dearg Single Malt Whisky, w tym jednak limitowana edycja (100 butelek) oraz Abhain Dearg X, stanowiąca od tej pory trzon oficjalnej oferty producenta.
Pokaż więcej wpisów z
Październik 2016