Trzeci Prometeusz z Glasgow
12/04/2018
Pierwsze trzy lata od chwili uruchomienia nowej destylarni to okres niezwykle trudny. Pisaliśmy o tym nie raz. Wśród irlandzkich gorzelników, a więc tuż za niezbyt wielką wodą od Szkocji, dość powszechną praktyką jest kupowanie whiskey z innych, starszych zakładów i butelkowanie jej pod własną marką. Podobną taktykę przyjęła uruchomiona niedawno Glasgow Distillery.
Glasgow Distillery Company założona została w 2012 roku, jednak dopiero w 2014 na rynek wprowadzono wytwarzany własnej produkcji gin, nazwany Makar Gin. Jak wiadomo, produkcja ginu to dość powszechny w Szkocji sposób na przetrwanie pierwszych lat działalności. Nowa destylarnia rozpoczęła produkcję whisky dopiero w 2015 roku. Nie tak dawno donosiliśmy o planach wypuszczenia limitowanej edycji pierwszej wytwarzanej tu whisky słodowej, nazwanej 1770 single malt.
Tymczasem Glasgow Distillery Company zajmuje się też wspomnianą wcześniej irlandzką specjalnością – butelkuje whisky zakupioną u innych producentów. Już w 2015 roku ukazała się pierwsza, limitowana edycja whisky nazwanej Prometheus. Była to torfowa whisky pochodząca z nieujawnionej destylarni w Speyside. Zabutelkowana w postaci 26-letniej single malt o mocy 47%, trafiła na rynek na początku 2015 roku.
W połowie następnego roku firma wypuściła na rynek kolejną edycję, pochodzącą z tej samej partii beczek zakupionych w Speyside. Teraz już whisky miała 27 lat.
W tym roku przyszedł czas na kolejną, trzecią już edycję Prometeusza z Glasgow-Speyside. Prometheus 28yo butelkowana jest w postaci cask strength, czyli w tym przypadku 53% vol., a do sprzedaży trafiło jedynie 888 butelek tego trunku. Dostępna jest bezpośrednio z Glasgow Distillery Company – poprzez stronę internetową firmy – i kosztuje 699 funtów za butelkę.
Prometheus 28yo pochodzi z beczek po sherry, w smaku i aromacie oferuje akcenty cytrusów, czerwonych jabłek, gruszek, słodu, rodzynek i orzechów włoskich. Nie wolno zapomnieć o torfowo-dymnych akcentach, podkreślających – zdaniem przedstawicieli The Glasgow Distillery Company – wyjątkowy charakter tej whisky.
[11.04.2018 / zdjęcie: The Glasgow Distillery Company]
Glasgow Distillery Company założona została w 2012 roku, jednak dopiero w 2014 na rynek wprowadzono wytwarzany własnej produkcji gin, nazwany Makar Gin. Jak wiadomo, produkcja ginu to dość powszechny w Szkocji sposób na przetrwanie pierwszych lat działalności. Nowa destylarnia rozpoczęła produkcję whisky dopiero w 2015 roku. Nie tak dawno donosiliśmy o planach wypuszczenia limitowanej edycji pierwszej wytwarzanej tu whisky słodowej, nazwanej 1770 single malt.
Tymczasem Glasgow Distillery Company zajmuje się też wspomnianą wcześniej irlandzką specjalnością – butelkuje whisky zakupioną u innych producentów. Już w 2015 roku ukazała się pierwsza, limitowana edycja whisky nazwanej Prometheus. Była to torfowa whisky pochodząca z nieujawnionej destylarni w Speyside. Zabutelkowana w postaci 26-letniej single malt o mocy 47%, trafiła na rynek na początku 2015 roku.
W połowie następnego roku firma wypuściła na rynek kolejną edycję, pochodzącą z tej samej partii beczek zakupionych w Speyside. Teraz już whisky miała 27 lat.
W tym roku przyszedł czas na kolejną, trzecią już edycję Prometeusza z Glasgow-Speyside. Prometheus 28yo butelkowana jest w postaci cask strength, czyli w tym przypadku 53% vol., a do sprzedaży trafiło jedynie 888 butelek tego trunku. Dostępna jest bezpośrednio z Glasgow Distillery Company – poprzez stronę internetową firmy – i kosztuje 699 funtów za butelkę.
Prometheus 28yo pochodzi z beczek po sherry, w smaku i aromacie oferuje akcenty cytrusów, czerwonych jabłek, gruszek, słodu, rodzynek i orzechów włoskich. Nie wolno zapomnieć o torfowo-dymnych akcentach, podkreślających – zdaniem przedstawicieli The Glasgow Distillery Company – wyjątkowy charakter tej whisky.
[11.04.2018 / zdjęcie: The Glasgow Distillery Company]
Pokaż więcej wpisów z
Kwiecień 2018
