Sam zaprojektuj swoją beczkę
20/05/2019
Problemem aż nazbyt dobrze znanym wszelkim nowym projektom gorzelniczym jest kwestia finansowania działalności w pierwszym jej etapie, zanim minie wymagany prawem, trzyletni okres leżakowania destylatu, zanim jesteśmy w stanie wypuścić na rynek pełnoprawną whisky. Szkoccy gorzelnicy wymyślili cały szereg rozwiązań – od wykorzystywania walorów turystycznych, przez butelkowanie whisky pochodzącej od innych producentów pod własnym szyldem, produkcję ginu i innych, mniej czasochłonnych spirytualiów, crowdfunding, po oferowanie na sprzedaż beczek whisky, jeszcze zanim destylat popłynie z alembików.
Oferta sprzedaży beczek pojawia się raz po raz, nie tylko od zupełnie nowych producentów, czy projektów będących w fazie budowy i organizacji. Mankamentem takiej transakcji może jednak być fakt, że kupujący nie ma żadnego wpływu na oferowaną mu whisky, a w najlepszym wypadku może co najwyżej dokonać wyboru rodzaju beczki i zdecydować jak długo ma ona leżakować w magazynach producenta.
Z tego schematu próbuje wyłamać się jedna z trzech nowo powstających destylarni whisky słodowych z Edynburga. Destylarnia Holyrood, zlokalizowana tuż obok Holyrood Park, u stóp Salisbury Crags, kilkaset metrów od królewskiej posiadłości, Palace of Holyroodhouse, oferuje coś zupełnie nowego w tej materii. Destylarnia, która ma zostać uruchomiona w lipcu tego roku, daje potencjalnym nabywcom swoich beczek możliwość wpływu nie tylko na ich wielkość i pochodzenie, ale także na charakteru destylatu, który się w nich znajdzie. Oferta ograniczona jest do jedynie 100 beczek – do wyboru barrel (200 litrów), hogshead (250 litrów) i butt (500 litrów) – które zostaną wypełnione destylatem sporządzonym według receptury uzgodnionej indywidualnie z ich właścicielami. W konsultacji z mistrzem destylacji Holyrood, Jackiem Mayo, i współzałożycielem destylarni, Davidem Robertsonem (ex-Macallan), uzgodniony zostanie sposób przygotowania słodu, poziom jego wyprażenia, jakie drożdże zostaną użyte w procesie fermentacji, jak przeprowadzona zostanie destylacja, wreszcie – do której z zaoferowanych beczek trafi przygotowany w ten sposób destylat.
Koszt takiej zabawy uzależniony jest od wybranego rodzaju beczki. Standardowa amerykańska beczka o pojemności 200 litrów kosztuje 4.500 GBP, hogshead (250 litrów) kosztuje 5.500 GBP, a butt (500 litrów) – 10.500 GBP. Cena obejmuje wszystkie koszty produkcji, butelkowania i przechowywania w magazynie destylarni przez okres do 10 lat. Dalsze losy whisky zależeć już będą od właściciela beczki.
Destylarnia Holyrood będzie pierwszą destylarnią whisky słodowej, otwartą w stolicy Szkocji od niemal stu lat, od czasu gdy w 1925 roku zamknięto gorzelnię Glen Sciennes. W planach nowej destylarni jest także produkcja innych rodzajów alkoholi, w tym ginu i likierów. Zakład będzie udostępniony dla zwiedzających. Oprócz Holyrood, w Edynburgu w najbliższym czasie planowane jest otwarcie destylarni Crabbie i Port of Leith.
[20.05.2019 / zdjęcie: holyrooddistillery.co.uk]
Oferta sprzedaży beczek pojawia się raz po raz, nie tylko od zupełnie nowych producentów, czy projektów będących w fazie budowy i organizacji. Mankamentem takiej transakcji może jednak być fakt, że kupujący nie ma żadnego wpływu na oferowaną mu whisky, a w najlepszym wypadku może co najwyżej dokonać wyboru rodzaju beczki i zdecydować jak długo ma ona leżakować w magazynach producenta.
Z tego schematu próbuje wyłamać się jedna z trzech nowo powstających destylarni whisky słodowych z Edynburga. Destylarnia Holyrood, zlokalizowana tuż obok Holyrood Park, u stóp Salisbury Crags, kilkaset metrów od królewskiej posiadłości, Palace of Holyroodhouse, oferuje coś zupełnie nowego w tej materii. Destylarnia, która ma zostać uruchomiona w lipcu tego roku, daje potencjalnym nabywcom swoich beczek możliwość wpływu nie tylko na ich wielkość i pochodzenie, ale także na charakteru destylatu, który się w nich znajdzie. Oferta ograniczona jest do jedynie 100 beczek – do wyboru barrel (200 litrów), hogshead (250 litrów) i butt (500 litrów) – które zostaną wypełnione destylatem sporządzonym według receptury uzgodnionej indywidualnie z ich właścicielami. W konsultacji z mistrzem destylacji Holyrood, Jackiem Mayo, i współzałożycielem destylarni, Davidem Robertsonem (ex-Macallan), uzgodniony zostanie sposób przygotowania słodu, poziom jego wyprażenia, jakie drożdże zostaną użyte w procesie fermentacji, jak przeprowadzona zostanie destylacja, wreszcie – do której z zaoferowanych beczek trafi przygotowany w ten sposób destylat.
Koszt takiej zabawy uzależniony jest od wybranego rodzaju beczki. Standardowa amerykańska beczka o pojemności 200 litrów kosztuje 4.500 GBP, hogshead (250 litrów) kosztuje 5.500 GBP, a butt (500 litrów) – 10.500 GBP. Cena obejmuje wszystkie koszty produkcji, butelkowania i przechowywania w magazynie destylarni przez okres do 10 lat. Dalsze losy whisky zależeć już będą od właściciela beczki.
Destylarnia Holyrood będzie pierwszą destylarnią whisky słodowej, otwartą w stolicy Szkocji od niemal stu lat, od czasu gdy w 1925 roku zamknięto gorzelnię Glen Sciennes. W planach nowej destylarni jest także produkcja innych rodzajów alkoholi, w tym ginu i likierów. Zakład będzie udostępniony dla zwiedzających. Oprócz Holyrood, w Edynburgu w najbliższym czasie planowane jest otwarcie destylarni Crabbie i Port of Leith.
[20.05.2019 / zdjęcie: holyrooddistillery.co.uk]
Pokaż więcej wpisów z
Maj 2019
