Port of Leith Distillery
Nie widać końca fali entuzjazmu w szkockiej branży gorzelniczej. Fali, na której w Szkocji – i nie tylko – raz po raz dowiadujemy się o planach uruchomienia kolejnych nowych destylarni. Dziś o Port of Leith, bo wiele wskazuje na to, że warto o niej wspomnieć.
Leith to dzielnica Edynburga – skądinąd ciesząca się taką sobie sławą – znajdująca się tuż nad morzem. Leith to dzielnica portowa. Znajdziemy tam nabrzeża portowe, ogromne hale magazynowe, gigantyczne dźwigi. Ale Leith to także dzielnica przeżywająca obecnie swój renesans. Bo Leith to także nowoczesne biurowce, apartamentowce, domy handlowe, restauracje i bary. Wreszcie w Leith znajdziemy jedną z większych atrakcji turystycznych stolicy Szkocji, udostępniony dla zwiedzających Royal Yacht Britannia. Czyli królewską łódkę o długości 126 metrów, służącą niegdyś – w latach 1954-1997 – za królewską rezydencję na morzu.
I właśnie na tym samym nabrzeżu, dokładnie na wejściu do Albert Dock, stanąć ma nowa destylarnia. A właściwie, staje, bo prace budowlane właśnie się rozpoczęły. Każdy, kto był na tym nabrzeżu, widział królewską łódź, i rozejrzał się dobrze wokół wie, że nie ma tam miejsca na destylarnię. A w każdym razie, nie ma dość miejsca, by postawić tam destylarnię przypominającą te, które znamy ze szkockich Highlands, Lowlands, Speyside czy Islay. Port of Leith Distillery będzie więc piętrowa.
Kosztem 12 milionów funtów na samym krańcu nabrzeża stanie budynek dwukrotnie wyższy od znajdującego się już tam parkingu piętrowego, obsługującego dom towarowy Debenham’s. Budynek będzie miał 40 metrów wysokości, a cały proces produkcyjny będzie w nim urządzony w ten sposób, by poszczególne półprodukty wędrowały od górnych kondygnacji, gdzie odbywać się będzie mielenie i zacieranie, przez fermentację na co najmniej dwóch kolejnych piętrach, aż po destylację, która ulokowana zostanie na wysokim parterze. Z okien budynku rozciągać się będzie widok na doki, na wspomniany Royal Yacht Britannia, wyjście z portu i północny brzeg zatoki Firth of Forth.
Nowa destylarnia ma docelowo wytwarzać około 1,5 miliona litrów alkoholu, za jej budowę odpowiedzialna jest ta sama firma, która budowała destylarnie Raasay i Kingsbarns, a jej otwarcie zaplanowano na rok 2022. Przewidziano możliwość zwiedzania, sale degustacyjne, przestrzeń handlową, kawiarnię i bar. Łącznie nowy zakład ma zatrudnić około 50 osób.
Port of Leith będzie drugą destylarnią whisky słodowej, działającą w stolicy Szkocji. Pierwszą jest otwarta niedawno Hollyrood Distillery, znajdująca się dwa kroki od pałacu Hollyroodhouse, w zabytkowym centrum Edynburga. Warto pamiętać także o destylarni whisky zbożowej, działającej w centrum Edynburga już od końca XIX wieku, słynącej z whisky z kukurydzy North British.
[13.11.2020 / zdjęcie: Port of Leith Distillery]