Octomore, seria nr 12

Octomore, seria nr 12

28/09/2021

Destylarnia Bruichladdich ogłosiła właśnie premierę dwunastej już serii whisky Octomore, najbardziej torfowej whisky na świecie. Octomore 12 składa się z trzech edycji, z których każda dojrzewała w dębowych beczkach na terenie destylarni przez pięć lat.

Octomore 12.1, 59,9% vol., 130,8 ppm to whisky destylowana w 2015 roku z zebranego rok wcześniej szkockiego jęczmienia odmiany Concerto. Whisky w całości dojrzewała w beczkach po amerykańskim burbonie.

Octomore 12.2, 57,3% vol., 129,7 ppm to identyczny destylat, jednak w tym przypadku dojrzewanie miało miejsce zarówno w beczkach po burbonie, jak i po winie typu Sauternes.

Octomore 12.3, 62,1% vol., 118,1 ppm również destylowana była w 2015 na bazie zbiorów z poprzedniego roku. W tym przypadku jednak mowa o jęczmieniu odmiany Concerto, zebranym na farmie Octomore, przylegającej do destylarni Bruichladdich. Octomore 12.3 dojrzewała w beczkach po burbonie i po sherry typu Pedro Ximenez.

Wszystkie trzy edycje to whisky butelkowane w postaci najbardziej naturalnej z możliwych – bez rozcieńczania, bez barwienia karmelem i bez filtracji na zimno. Pojawią się na półkach specjalistycznych sklepów 1 października, a więc już za kilka dni.

Octomore to jeden z wielu pionierskich projektów, jakie zapoczątkował w Bruichladdich legendarny Jim McEwan. Recz miała miejsce w 2002 roku, kiedy to destylarnia była wciąż na etapie redefiniowania swojej pozycji na rynku whisky szkockiej, jak i tworzenia nowych, nierzadko nowatorskich destylatów. Do tamtej pory torfowa mapa Szkocji była dość precyzyjnie określona. Po tzw. torfowe potwory wybrać się trzeba było na południowe wybrzeże Islay, przede wszystkim do Laphroaig i Lagavulin. Niedługo wcześniej powstała z popiołów Ardbeg butelkowała doskonałe torfowe whisky ze starych zapasów i gorączkowo składowała świeży destylat w zmagazynowanych na przyszłość i dojrzewających beczkach. Brora powoli stawała się legendą, pieśnią przeszłości, podobnie jak Port Ellen. Bowmore, w której większość swojego zawodowego życia spędził Jim McEwan, uznawana była za „lekko torfową”, a przy tym perfumową, co nie każdemu odpowiadało. Caol Ila znana była jedynie z edycji 15yo Flora & Fauna, a więc zasięg miała niezwykle ograniczony. Poza Islay wytwarzano jeszcze torfową Ledaig na wyspie Mull, Talisker na wyspie Skye i delikatnie torfową Highland Park na Orkadach. Ta ostatnia jednak stanowiła wówczas klasę dla samej siebie i bynajmniej nie torf był jej najważniejszym wyróżnikiem. Torfowość Talisker ginęła przy Lagavulin, obok której była ona promowana w ramach serii Classic Malts of Scotland. O Ledaig mało kto w ogóle słyszał. Standardem „potworności” torfiaków był poziom ok. 40 ppm, reprezentowany przez triumwirat z południowego wybrzeża Islay – Laphroaig, Lagavulin i Ardbeg. Bruichladdich była (i jest do dzisiaj) beztorfowa.

I wtedy Jim McEwan powiedział, no to popatrzcie. Reszta jest historią.

Pierwsza Octomore, destylowana w 2002 roku i butelkowana w 2008, oparta była na słodzie dymionym do poziomu 80 ppm. Była to wówczas prawdziwa rewolucja, jednak nie było to ostatnie słowo ani Jima McEwana, ani destylarni Bruichladdich. Oni się dopiero rozgrzewali. Torfowość słodu wykorzystywanego do produkcji kolejnych partii wyskoczyła dość szybko ponad poziom 100 ppm. Szczytem jednak okazała się Octomore 8.3, wypuszczona na rynek w 2017 roku. Tutaj skala właściwie skończyła się. Chromatograf pokazał 309,1 ppm. W przypadku kolejnych edycji Octomore, wypuszczanych regularnie co roku, już zarzucono dążenie do bicia kolejnych rekordów. Na dobrą sprawę, co to za zabawa, jeśli konkuruje się samemu z sobą? Nikt w szkockim przemyśle gorzelniczym nie wspiął się choćby do połowy drabiny dymności słodu, zdefiniowanej na nowo przez Bruichladdich. Nie inaczej jest w przypadku zapowiadanych właśnie trzech edycji Octomore serii 12. Nie samym torfem jednak żyje wielbiciel whisky.

Fanów wszystkich marek whisky wytwarzanych nad brzegiem zatoki Loch Indaal na wyspie Islay, zapraszamy do zajrzenia w aktualną ofertę produktów Bruichladdich, dostępnych za pośrednictwem Domu Whisky Online. Znajdą się wśród nich super-torfowe Octomore, wysokotorfowe Port Charlotte, jak i łagodne, nietorfowe edycje Bruichladdich.


[28.09.2021 / zdjęcie: Bruichladdich]

Pokaż więcej wpisów z Wrzesień 2021
pixel