Od jakiegoś czasu trwają już prace budowlane mające na celu uruchomienie szkockiej destylarni prowadzonej przez ekipę z londyńskiej Bimber Distillery. Dunphail, bo tak nazywać się będzie nowa gorzelnia, zlokalizowana jest na starej farmie w Speyside, nieopodal miasteczka Forres, i to od niej bierze swoją nazwę.
Jak powszechnie wiadomo, jednym z większych wyzwań, przed jakim stoi każda nowa destylarnia whisky, jest finansowanie pierwszych trzech lat działalności. W tym czasie właściciel zakładu ponosi pełne koszty jej działalności, jednak nie może sprzedać nawet pojedynczej butelki swojej whisky, gdyż zgodnie z prawem musi ona odleżeć w magazynie co najmniej taki właśnie okres. Nowe szkockie destylarnie radzą sobie z tym problemem na kilka sposobów. Jednym z nich jest produkcja jakiegoś innego alkoholu, który nie wymaga dojrzewania. Często jest to gin, a praktyka ta doprowadziła w ostatnich latach do prawdziwego renesansu tego rodzaju alkoholu. Wystarczy wspomnieć chociażby niezrównany gin z destylarni Isle of Harris, rewelacyjne produkty destylarni Glasgow, czy gin z wyspy Barra w Hebrydach Zewnętrznych. Są destylarnie, które – niezależnie od produkowanego alkoholu – postawiły także na działalność turystyczną, jak chociażby Lindores Abbey, Kingsbarns czy Clydeside. Inne prowadzą działalność jako niezależny dystrybutor whisky wytwarzanych w innych destylarniach, zakładach cieszącym się bez porównania większym stażem w branży. Nierzadko te nowe destylarnie nie tylko selekcjonują i butelkują whisky single malt, ale także kupażują swoje blendy i blended malty. Przykładem niech będzie Dornoch i selekcja braci Thompson, Raasay i ich While We Wait czy edycje Prometheus firmowane przez destylarnię Glasgow.
Tę ostatnią strategię przyjęła również destylarnia Dunphail, która ogłosiła zapowiedziała właśnie debiut serii The Dava Way, whisky mających pochodzić z interesujących, starannie dobranych beczek, stawiających zarówno na smak, jak i wyjątkowość, a oferowanych konsumentom po korzystnych cenach. Whisky te mają trafiać do butelek w najbardziej naturalnej postaci – bez rozcieńczania, bez filtracji na zimno i bez barwienia karmelem.
Whisky w tej serii mają się ukazywać co miesiąc, a pierwsza partia trafi do oferty już w przyszłym miesiącu. W jej skład wejdą następujące whisky:
Dailuaine 2009 13yo (50% vol.), whisky dojrzewana w pojedynczej beczce typu butt po koniaku. Edycja limitowana do 510 butelek, cena detaliczna to 59,95 GBP;
Benrinnes 2009 12yo (54% vol.), whisky pochodząca z pojedynczej beczki typu hogshead. Edycja limitowana do 305 butelek, cena detaliczna to 69,95 GBP;
Glen Elgin 2008 13yo (51,8% vol.), whisky pochodząca z pojedynczej, dodatkowo wypalanej beczki typu hogshead. Edycja limitowana do 305 butelek, cena detaliczna to 69,95 GBP;
An Orkney Distillery 2005 17yo (61,3% vol.), whisky z pojedynczej beczki typu hogshead. Edycja limitowana do 300 butelek, cena detaliczna to 89,95 GBP.
Interesującą cechą formy, w jakiej oferowane są wspomniane whisky, jest umieszczenie na etykiecie grafiki przedstawiającej destylarnię, z której pochodzi zawartość butelki. Jeśli ta praktyka zostanie utrzymana, konsumenci nie będą musieli już zachodzić w głowę, skąd pochodzi whisky którą producent zabronił opatrywać nazwą destylarni. Wystarczy spojrzeć na grafikę. Wiadomo więc, że pochodząca z nieujawnionej formalnie destylarni na Orkadach to Highland Park.
Whisky z serii The Dava Way dostępne będą początkowo jedynie w sklepie w destylarni i za pośrednictwem jej sklepu internetowego, jednak nie da się wykluczyć, że prędzej czy później pojawią się one w szerszej dystrybucji. Jeśli okażą się ona warte zachodu, z pewnością z czasem dotrą i do Domu Whisky Online. Wystarczy regularnie do nas zaglądać i śledzić pojawiające się u nas nowości.
[23.09.2022 / zdjęcie: Dunphail Distillery]