Destylarnia Scapa o kilkaset metrów ociera się o miano najbardziej na północ położonej destylarni whisky szkockiej. Znajdująca się na głównej wyspie archipelagu Orkadów Scapa nazwę swą bierze od zatoki, nad którą jest położona. Kiedy w 1986 roku położona nieopodal - ale nieco dalej na północ - Highland Park otwierała się na turystów, oferując jedno z piękniejszych Visitor Centres w Szkocji, Scapa z trudem walczyła o przetrwanie. Nie były to czasy dobre dla whisky szkockiej w ogóle, a w szczególności dla niewielkich destylarni położonych gdzieś na peryferiach szkockiego przemysłu gorzelniczego - i tych dosłownych i przenośnych.
Sytuacja nad brzegami Scapa Flow zmieniła się diametralnie wraz z nadejściem na niespotykaną dotąd skalę koniunktury na szkocką whisky, oraz przejęciem destylarni przez Chivas Brothers (Pernod Ricard) w 2005 roku. Wkrótce Scapa przechodzi modernizację, na rynku pojawiają się nowe edycje, zmianie ulega model marketingowy destylarni. Trzeba było jednak kolejnej dekady zanim nowy właściciel dostrzegł potencjał leżący w intensywnie rozwijającej się turystyce okołogorzelnianej. Wydaje się to o tyle dziwne, że przecież odwiedzający pobliską Highland Park z całą pewnością chętnie wybraliby się do Scapy. Tak czy inaczej, pierwsi turyści zawitali w progach destylarni Scapa w 2015 roku, czyli stosunkowo niedawno.
Ogłoszono właśnie zakończenie kolejnego etapu rozbudowy części turystycznej destylarni Scapa i otwarcie nowego salonu degustacyjnego. Niewielki budynek, usytuowany bezpośrednio nad brzegiem Scapa Flow ma zostać oficjalnie otwarty 4 kwietnia. Oferować ma dogłębne i interaktywne doświadczenie procesu produkcji, a wszystko to na tle krajobrazu zatoki Scapa Flow z całym jej dramatyzmem.
Salka degustacyjna zaprojektowana została we współpracy z pochodzącym z Orkadów architektem Markiem Fressonem, a jej design odwołuje się w wielu miejscach do rzemieślniczych tradycji Orkadów, w tym morskiego charakteru najbliższej okolicy. Sufit salonu degustacyjnego stanowi próbę odtworzenia konstrukcji łodzi rybackiej, a oficjalna jego nazwa, Scapa Noust, przywołuje tradycje rybołówstwa. Noust to stare orkadyjskie określenie bezpiecznej przystani.
Scapa Noust pomieścić może jednocześnie 12 osób, które w jej zaciszu oddawać się będą degustacji whisky Scapa po wcześniejszym zwiedzaniu destylarni i magazynu celnego, w którym whisky dojrzewa.
Otwarcie nowego salonu degustacyjnego zbiega się w czasie z premierą nowej edycji whisky, wchodzącej w skład Scapa Distillery Reserve Collection. Scapa 19yo Pedro Ximénez hogshead finish dostępna będzie tylko na terenie destylarni i za pośrednictwem jej sklepu internetowego.
Warto przy okazji wspomnieć, że Orkady to nie tylko destylarnie whisky. To przede wszystkim niezwykłe nagromadzenie atrakcji historycznych i prehistorycznych. Dość wspomnieć o kamiennych kręgach Standing Stones of Stenness, czy Ring of Brodgar, kurhanie Maeshowe, czy osadzie Skara Brae. Dla wielbicieli tajemnic z odległej przeszłości to prawdziwa kopalnia atrakcji.
Osoby zainteresowane innymi edycjami whisky Scapa zapraszamy do zapoznania się z naszą bieżącą ofertą whisky z tej destylarni. Ze względu na wielkość destylarni wybór nie jest tak szeroki, jak w przypadki gigantów szkockiego przemysłu gorzelniczego, jednak zdecydowanie jest w czym wybierać, i to zarówno z punktu widzenia konsumenta, jak i kolekcjonera.
[23.03.2023 / zdjęcie: Scapa]