Nowa, najstarsza Port Ellen
27/05/2020
Jak wieść niesie, na rynku pojawić ma się najstarsza dotychczas butelkowana whisky z destylarni Port Ellen.
Port Ellen 40yo 9 Rogue Casks to whisky zestawiona z zawartości dziewięciu beczek, których zawartość wydestylowana została w 1979 roku. Są wśród nich 4 beczki typu hogshead z amerykańskiego dębu i 5 beczek typu butt z dębu europejskiego. Kupaż ich zawartości wystarczył do napełnienia 1380 butelek o pojemności 700 ml leciwym trunkiem o mocy 50,9% i naturalnej barwie. Każda z nich kosztować będzie 6.395 GBP.
Jak twierdzi producent, whisky ta oferuje w aromacie łagodny, delikatny dym, uzupełniony przez przypalone pomarańcze, świeże zioła i nuty trawiaste. Na podniebieniu dym jest wyraźniejszy, a obok niego znajdziemy nuty wyprawionej skóry, tytoniu fajkowego i delikatnej pikantności drewna. Finisz długi, z echem dymu.
Destylarnia Port Ellen, założona w 1824 roku wcześniej funkcjonowała jako słodownia. Najpewniej zaopatrywała w słód jęczmienny cały szereg nielegalnych gorzelni funkcjonujących na południowym wybrzeżu wyspy Islay i na półwyspie Oa. Kiedy w latach osiemdziesiątych nastał kryzys na rynku whisky szkockiej i likwidacji uległo kilkadziesiąt wytwórni whisky, Port Ellen skorzystała z faktu iż od dziesięciu lat tuż obok działała ogromna, przemysłowa słodownia. Samą destylarnię zamknięto w 1983 roku, jednak doszło do porozumienia między wszystkimi pozostałymi producentami whisky na wyspie, że odtąd będą się zaopatrywać w słód właśnie w Port Ellen. W 2017 ogłoszony plany odbudowy Port Ellen i wznowienia produkcji whisky w tej kultowej destylarni. Jeśli plany nie ulegną zmianie, pierwszy destylat ma popłynąć z alembików nowej Port Ellen w 2021 roku.
Zanim dotrze do nas nowa, najstarsza whisky z Port Ellen, zachęcamy do zapoznania się z aktualną ofertą destylatów z tej gorzelni. Na półkach Dom Whisky Online znajdziecie bowiem całkiem imponującą kolekcję.
[27.05.2020 / zdjęcie: Diageo]
Port Ellen 40yo 9 Rogue Casks to whisky zestawiona z zawartości dziewięciu beczek, których zawartość wydestylowana została w 1979 roku. Są wśród nich 4 beczki typu hogshead z amerykańskiego dębu i 5 beczek typu butt z dębu europejskiego. Kupaż ich zawartości wystarczył do napełnienia 1380 butelek o pojemności 700 ml leciwym trunkiem o mocy 50,9% i naturalnej barwie. Każda z nich kosztować będzie 6.395 GBP.
Jak twierdzi producent, whisky ta oferuje w aromacie łagodny, delikatny dym, uzupełniony przez przypalone pomarańcze, świeże zioła i nuty trawiaste. Na podniebieniu dym jest wyraźniejszy, a obok niego znajdziemy nuty wyprawionej skóry, tytoniu fajkowego i delikatnej pikantności drewna. Finisz długi, z echem dymu.
Destylarnia Port Ellen, założona w 1824 roku wcześniej funkcjonowała jako słodownia. Najpewniej zaopatrywała w słód jęczmienny cały szereg nielegalnych gorzelni funkcjonujących na południowym wybrzeżu wyspy Islay i na półwyspie Oa. Kiedy w latach osiemdziesiątych nastał kryzys na rynku whisky szkockiej i likwidacji uległo kilkadziesiąt wytwórni whisky, Port Ellen skorzystała z faktu iż od dziesięciu lat tuż obok działała ogromna, przemysłowa słodownia. Samą destylarnię zamknięto w 1983 roku, jednak doszło do porozumienia między wszystkimi pozostałymi producentami whisky na wyspie, że odtąd będą się zaopatrywać w słód właśnie w Port Ellen. W 2017 ogłoszony plany odbudowy Port Ellen i wznowienia produkcji whisky w tej kultowej destylarni. Jeśli plany nie ulegną zmianie, pierwszy destylat ma popłynąć z alembików nowej Port Ellen w 2021 roku.
Zanim dotrze do nas nowa, najstarsza whisky z Port Ellen, zachęcamy do zapoznania się z aktualną ofertą destylatów z tej gorzelni. Na półkach Dom Whisky Online znajdziecie bowiem całkiem imponującą kolekcję.
[27.05.2020 / zdjęcie: Diageo]
Pokaż więcej wpisów z
Maj 2020