Murray McDavid w ofercie Domu Whisky

Murray McDavid w ofercie Domu Whisky

28/08/2018
Najczęściej informujemy o nowinkach ze świata whisky, które na polski rynek dotrą dopiero za jakiś czas, jeśli w ogóle. Tymczasem u nas też dzieje się niemało ciekawego i warto na to zwrócić uwagę.

Podczas zakończonego kilka dni temu Festiwalu Whisky w Jastrzębiej Górze, którego organizatorem był Dom Whisky, miejsce miała światowa premiera całej serii nowych edycji whisky spod szyldu niezależnego dystrybutora, firmy Murray McDavid. Co więcej, charakterystyczne, kolorowe etykiety Murray McDavid stały się od tej pory częścią oferty Domu Whisky, a sam Dom – bezpośrednim importerem i dystrybutorem MMD. Warto więc przyjrzeć się tej niezwykle ciekawej ofercie. Tym bardziej, że zainteresowanie, z jakim spotkała się podczas Festiwalu, przerosło oczekiwania wszystkich. A że oferta składa się ze ściśle limitowanych edycji whisky, chcemy by nasi czytelnicy mieli pełny wgląd w jej zawartość, by jak najszybciej podjęć ewentualne decyzje dotyczące zakupów whisky Murray McDavid.

Marka Murray McDavid założona została w 1996 roku i to jej w dużej mierze zawdzięczamy reaktywację i obecny sukces destylarni Bruichladdich. Kto wie, gdyby Markowi Reynierowi, założycielowi Murray McDavid, nie udało się namówić Jima McEwana do przekroczenia zatoki Loch Indaaal na wyspie Islay (czyli przejścia z Bowmore do Bruichladdich – dwie destylarnie położone są na przeciwległych brzegach zatoki), być może dziś nie byłoby nam dane cieszyć się obecną formą Bruichladdich, czy markami Port Charlotte i Octomore. Wiele się od tamtej pory zmieniło. Obecnie Bruichladdich należy do grupy Remy Cointreau, Jim McEwan swój czas poświęca destylarni Ardnahoe, a Murray McDavid triumfalnie wraca na rynek po latach nieobecności. Tym razem jako marka należąca do jednego z największych brokerów whisky szkockiej, firmy Aceo Ltd. z siedzibą w nieczynnej destylarni Coleburn w Speyside.

Marka Murray McDavid ma do zaoferowania sześć podstawowych linii swoich produktów, a w obrębie każdej z nich znaleźć można coś ciekawego. Również – a może przede wszystkim – w kategorii blended malt i blended whisky. Większość z nich to whisky single cask, a tylko okazjonalnie są to zestawienia zawartości dwóch lub trzech beczek. Wszystkie są niefiltrowane, żądnej nie podbarwiono karmelem. Wspomniane sześć kategorii to:

Mission Gold – whisky typu single malt. Najstarsze, najciekawsze, najbardziej wykwintne edycje.
Benchmark – również single malts, jednak wśród nich znajdziemy edycje bardziej przystępne (również cenowo), nie zawsze bardzo stare, do codziennego popijania.
Mystery Malt – whisky typu single malt, w przypadku których zrezygnowano z podania nazwy destylarni. Propozycja zabawy w odgadywanie – na etykiecie podano wszystkie informacje na temat danej whisky, poza jej pochodzeniem.
Select Grain – niezwykła oferta whisky zbożowych, single grain.
The Vatting – whisky typu blended malt, w tym także tzw. teaspooned whiskies – whisky single malt, do których dolano jedynie odrobinę innej whisky słodowej, by niemożliwe stało się sprzedawanie ich jako single malt i podawanie nazw destylarni, z której pochodzą.
Crafted Blend – whisky typu blended, limitowane edycje mieszanek whisky słodowych i zbożowych. Nie więcej niż kilka starannie dobranych destylatów, nie więcej niż trzy beczki, edycje limitowane, najczęściej mniej niż 1000 butelek.

Najnowsza edycja dostępna jest dla dystrybutorów dopiero od 27 sierpnia, czyli od wczoraj. Specjalnie na Festiwal Whisky w Jastrzębiej Górze, producent przygotował partię dla Domu Whisky i dopilnował, by trafiła ona na teren festiwalu jeszcze przed jego rozpoczęciem. Stąd mowa o światowej premierze whisky spod znaku Murray McDavid podczas jastrzębiogórskiej imprezy. To właśnie goście naszego Festiwalu byli pierwszymi, którym dane było skosztować nowych trunków. A było czym się delektować.

Cały nowy zestaw to 23 whisky, w tym 10 single malts, 3 single grains, 6 blended malts i 4 blended whiskies. Wśród nich 12 whisky butelkowane zostały w postaci cask strength, pozostałe zredukowano do 46%. Oto pełna lista, wraz ze specyfikacją:

Mission Gold
Clynelish 1996 21yo, 50%, finisz w first-fill ex-Koval Bourbon cask
Glen Grant 1992 25yo, 55,3%, refill Bourbon
Tamdhu 1987 31yo, 50,4%, finisz w first-fill ex-Koval Bourbon cask

Benchmark
Aberlour 2009 9yo, 55%, finisz w first-fill ex-Oloroso sherry cask
Caol Ila 2011 7yo, 46%, finisz w baryłce po winie klasy Grand Cru z St Emillion
Deanston 1996 21yo, finisz w first-fill ex-Koval Bourbon cask
Ledaig 2001 17yo, 59%, finisz w baryłce po słodkim winie Jurançon
Macduff 2007 10yo, 46%, finish w ex-sherry butt

Mystery Malt
Eòrna Lòin II 1997 20yo, 46%, finisz w first-fill ex-bourbon cask
Ìle Mòine 2008 10yo, 46%, refill Bourbon cask

Select Grain
North British 2007 10yo, 46%, finisz w first-fill ex-bourbon cask
Invergordon 1987 30yo, 54%, ex-sherry cask
Port Dundas 1971 46yo, 47,7%, re-fill Bourbon cask

The Vatting
Bùrn Toabh 1991 26yo, 44,1%, ex-bourbon cask
Coinnich 1995 23yo, 46%, ex-bourbon cask
Malts of Islay – Àlainn 1989 27yo, ex-sherry butt
Peatside 2011 7yo, 46%, finisz w beczce po Pedro Ximenez sherry
Rìgh Seumas I 2011 7yo, 50%, beczka po winie z Bordeaux i ex-Bourbon
The Speysiders 2009 9yo, 46%, 3 beczki (ex-sherry, ex-bourbon, ex-red wine)

Crafted Blend
Air Leth 1988 29yo, 50%, ex-bourbon hogshead
Coinnich II 1996 21yo, ex-bourbon hogshead
Rìgh Seumas II 2007 10yo, 3 beczki (ex-sherry, ex-bourbon, ex-red wine)
Young & Old 2011 7yo, 3 beczki (ex-PX sherry, ex-Oloroso sherry, ex-bourbon)

Oferowana w ramach ceny biletu whisky mieszana Rìgh Seumas II 2007 10yo zasłużenie podbiła serca gości odwiedzających stoisko Murray McDavid. Do tego stopnia, że jeszcze przed zakończeniem Festiwalu cały zapas – niemały wszak – został wyprzedany. Czekamy na uzupełnienie zapasów. Ogromnym zaskoczeniem była inna whisky mieszana, Young & Old 7yo. Jest to połączenie dwóch młodych whisky torfowych z kilkakrotnie straszą, doskonale dojrzałą whisky zbożową. Zestawienie dwóch maltów z Islay – Bowmore i Laphroaig – to kolejne zaskoczenie. U Murray McDavid nazywa się ono Malts of Islay – Àlainn i ma 27 lat. Prawdziwie oldskulowa whisky z Islay, o jakie coraz trudniej na rynku.

W kategorii whisky zbożowych głosy zachwytu najczęściej dało się słyszeć nad kieliszkami Port Dundas 1971 46yo i Invergordon 1987 30yo. Ta pierwsza oferuje coraz rzadszą możliwość skosztowania whisky z nieczynnej już destylarni, podczas gdy ta druga to rzadki przypadek whisky zbożowej dojrzewanej przez długie dekady w beczce po sherry. Obydwie ocierają się o doskonałość w swojej kategorii.

Co do kategorii single malt, to tutaj zaskoczenia wielkiego nie ma – wśród dobrych lub bardzo dobrych pozycji nowego rozdania Murray McDavid największą popularnością cieszyły się wszystkie trzy malty z linii Mission Gold, a także Aberlour 2009 9yo, Caol Ila 2011 7yo oraz młody torfowy potwór Ìle Mòine 2008 10yo z beczki po burbonie. Jednak na największą uwagę zdaje się zasługiwać Ledaig 2001 17yo, gdzie wyrazista torfowość połączona została ze słodkimi akcentami wina Jurançon w doskonałej harmonii.

Jak się wydaje, charakterystyczne, kolorowe etykiety marki Murray McDavid zagościły na dobre w Domu Whisky. Zapraszamy do zapoznania się z zawartością opatrzonych nimi butelek. Zdecydowanie warto.


[28.08.2018]
Pokaż więcej wpisów z Sierpień 2018
pixel