Macallan na czerwono - razy sześć
16/10/2020
Od wczoraj wyobraźnią niejednego wielbiciela whisky – co widać chociażby w mediach społecznościowych – zawładnęła nowa kolekcja Macallan. I nie ma w tym nic dziwnego, nowości spod szyldu Macallan tak mają. Tym razem jednak nie chodzi o zwykłą nowość. Mowa o czymś o wiele większym.
Destylarnia Macallan ma już na koncie niejedną kolekcję, jednak The Macallan Red Collection wydaje się mieć wszystkie inne pod sobą. W skład jej bowiem wchodzi sześć różnych whisky, z których najmłodsza ma… 40 lat. A różnica wieku między najmłodszą a najstarszą to prawie drugie tyle. Niewiarygodne, nieprawdaż?
The Macallan Red Collection to whisky single malt z tej kultowej destylarni, położonej nad brzegami rzeki Spey, w wieku 40, 50, 60, 71, 74 i 78 lat! Materiały producenta milczą na temat rodzajów beczek użytych do dojrzewania tych niewiarygodnie starych whisky, nie ma mowy również o wielkości limitowanej przecież edycji. Opis każdej z nich zawiera słowo „cask” (beczka) w liczbie mnogiej, nie ma tu więc z całą pewnością mowy o edycjach single cask. Ile tych beczek było, ile butelek z nich powstało – musi pozostać tajemnicą, przynajmniej na tę chwilę. Znamy natomiast moc każdej z nowych edycji i ich ceny. I tak:
The Macallan Red Collection 40yo ma moc 48,1% i kosztuje 11.300 GBP
The Macallan Red Collection 50yo ma moc 45,1% i kosztuje 37.500 GBP
The Macallan Red Collection 60yo ma moc 43,4% i kosztuje 49.000 GBP
The Macallan Red Collection 71yo ma moc 41,6% i kosztuje 58.500 GBP
The Macallan Red Collection 74yo ma moc 42,6% i kosztuje 61.500 GBP
The Macallan Red Collection 78yo ma moc 42,2% i kosztuje 65.500 GBP
Mowa, naturalnie, o cenach za pojedynczą butelkę tego niepowtarzalnego trunku.
Wiadomo także, że pełny komplet The Macallan Red Collection przekazany został organizacji charytatywnej City Harvest, zajmującej się redystrybucją nadwyżek żywności od producentów wśród najbardziej potrzebujących na terenie Londynu. Zestaw ten ma zostać zlicytowany przed dom aukcyjny Sotheby’s w dniach 22-31 października tego roku. Oczekuje się, że kolekcja ta może osiągnąć cenę nawet 800 tysięcy funtów, a niektórzy analitycy twierdzą, że przekroczona zostanie magiczna granica miliona funtów. Zdaniem niektórych, nawet znacznie.
Skąd czerwień w nazwie kolekcji? Otóż czerwień zawsze była obecna w procesie produkcji i na etykietach i opakowaniach Macallan – od założyciela destylarnie, Aleksandra Reida po czerwone wstążki, którymi zdobione były rocznikowe edycje Macallan w latach osiemdziesiątych XX wieku. Ponadto, specjalnie na potrzeby nowej kolekcji Macallan, Javi Aznarez, przygotował zestaw grafik ilustrujących kluczowe momenty w procesie powstawania whisky Macallan. Obrazy te wykonane są w odcieniach czerwieni.
Trzeba zwrócić uwagę na fakt, iż w nowej kolekcji pojawiły się whisky tak stare, że aż wydaje się niemożliwe, by w ogóle miały prawo istnieć. The Macallan Red Collection 78yo jest obecnie najstarszą dostępną na rynku edycją whisky szkockiej. A skąd problem z istnieniem tak starych edycji? Wcale nie dlatego, że w magazynach poszczególnych destylarni nie mogłyby się zachować beczki zawierające destylaty nawet z początków ubiegłego wieku. Problem w tym, że w trakcie dojrzewania znajdująca się w beczkach whisky paruje i traci moc. Tak więc, po latach w tych starych beczkach albo nie zostałaby ani kropla trunku, albo to, co by się ostało, miałoby zbyt niską moc, by można było to butelkować jako whisky. Zgodnie z prawem bowiem, trunek musi mieć moc minimum 40% vol., by można było nazwać go whisky. W wielu przypadkach whisky starzonych przez długie dziesięciolecia, moc trunku spada niebezpiecznie w okolice owych 40%, co jest sygnałem, że oto czas najwyższy taką whisky zabutelkować. Bywa, że zdarza się to w wieku około 50 lat, ale nawet dużo wcześniej, w zależności od mocy wyjściowej, rodzaju i szczelności beczki, lokalizacji magazynu, rodzaju magazynu, a wreszcie miejsca przechowywania beczki w obrębie magazynu. Znane są przypadki, kiedy whisky nie osiągnęła nawet połowy wieku Macallan 78yo, a już jej moc spadła poniżej 40%. Mamy więc tu do czynienia z niezwykłym fenomenem i naprawdę niecodzienną whisky.
Destylarnia Macallan, usytuowana na wysokim brzegu Spey gdzieś między Aberlour a Craigellachie, po przeciwnej stronie rzeki, powstała w 1824 roku. Przez wiele lat jej współczesnej historii dokładano tam niezwykłych starań, by uczynić z niej markę na wskroś luksusową, wartą ogromnych kwot, jakie obecnie płacone są za jej historyczne edycje. Jeszcze stosunkowo niedawno wszystkie oficjalne edycje Macallan single malt pochodziły tylko i wyłącznie z beczek po sherry, a jej jakość uznawana była dość powszechnie za wzór dla innych producentów whisky. Niejednokrotnie używano w stosunku do Macallan określenia „Rolls-Royce świata whisky”. Od trzech lat destylarnia działa w nowym, niezwykle imponującym budynku, którego wzniesienie kosztowało firmę 140 milionów funtów. Osoby, które miały przyjemność gościć w progach nowej destylarni, twierdzą, że jest to niezapomniane przeżycie, nieporównywalne z niczym innym.
Tych z naszych czytelników, którym – mimo najszczerszych chęci i starań – nie uda się wylicytować zestawu The Macallan Red Collection, zachęcamy do zapoznania z aktualną ofertą Macallan dostępną za pośrednictwem Domu Whisky Online. Znaleźć w niej można wiele interesujących, niezwykłych i rzadkich okazów kolekcjonerskich, jak i cały szereg edycji nadających się do codziennego delektowania.
[16.10.2020 / zdjęcie: Macallan]
Destylarnia Macallan ma już na koncie niejedną kolekcję, jednak The Macallan Red Collection wydaje się mieć wszystkie inne pod sobą. W skład jej bowiem wchodzi sześć różnych whisky, z których najmłodsza ma… 40 lat. A różnica wieku między najmłodszą a najstarszą to prawie drugie tyle. Niewiarygodne, nieprawdaż?
The Macallan Red Collection to whisky single malt z tej kultowej destylarni, położonej nad brzegami rzeki Spey, w wieku 40, 50, 60, 71, 74 i 78 lat! Materiały producenta milczą na temat rodzajów beczek użytych do dojrzewania tych niewiarygodnie starych whisky, nie ma mowy również o wielkości limitowanej przecież edycji. Opis każdej z nich zawiera słowo „cask” (beczka) w liczbie mnogiej, nie ma tu więc z całą pewnością mowy o edycjach single cask. Ile tych beczek było, ile butelek z nich powstało – musi pozostać tajemnicą, przynajmniej na tę chwilę. Znamy natomiast moc każdej z nowych edycji i ich ceny. I tak:
The Macallan Red Collection 40yo ma moc 48,1% i kosztuje 11.300 GBP
The Macallan Red Collection 50yo ma moc 45,1% i kosztuje 37.500 GBP
The Macallan Red Collection 60yo ma moc 43,4% i kosztuje 49.000 GBP
The Macallan Red Collection 71yo ma moc 41,6% i kosztuje 58.500 GBP
The Macallan Red Collection 74yo ma moc 42,6% i kosztuje 61.500 GBP
The Macallan Red Collection 78yo ma moc 42,2% i kosztuje 65.500 GBP
Mowa, naturalnie, o cenach za pojedynczą butelkę tego niepowtarzalnego trunku.
Wiadomo także, że pełny komplet The Macallan Red Collection przekazany został organizacji charytatywnej City Harvest, zajmującej się redystrybucją nadwyżek żywności od producentów wśród najbardziej potrzebujących na terenie Londynu. Zestaw ten ma zostać zlicytowany przed dom aukcyjny Sotheby’s w dniach 22-31 października tego roku. Oczekuje się, że kolekcja ta może osiągnąć cenę nawet 800 tysięcy funtów, a niektórzy analitycy twierdzą, że przekroczona zostanie magiczna granica miliona funtów. Zdaniem niektórych, nawet znacznie.
Skąd czerwień w nazwie kolekcji? Otóż czerwień zawsze była obecna w procesie produkcji i na etykietach i opakowaniach Macallan – od założyciela destylarnie, Aleksandra Reida po czerwone wstążki, którymi zdobione były rocznikowe edycje Macallan w latach osiemdziesiątych XX wieku. Ponadto, specjalnie na potrzeby nowej kolekcji Macallan, Javi Aznarez, przygotował zestaw grafik ilustrujących kluczowe momenty w procesie powstawania whisky Macallan. Obrazy te wykonane są w odcieniach czerwieni.
Trzeba zwrócić uwagę na fakt, iż w nowej kolekcji pojawiły się whisky tak stare, że aż wydaje się niemożliwe, by w ogóle miały prawo istnieć. The Macallan Red Collection 78yo jest obecnie najstarszą dostępną na rynku edycją whisky szkockiej. A skąd problem z istnieniem tak starych edycji? Wcale nie dlatego, że w magazynach poszczególnych destylarni nie mogłyby się zachować beczki zawierające destylaty nawet z początków ubiegłego wieku. Problem w tym, że w trakcie dojrzewania znajdująca się w beczkach whisky paruje i traci moc. Tak więc, po latach w tych starych beczkach albo nie zostałaby ani kropla trunku, albo to, co by się ostało, miałoby zbyt niską moc, by można było to butelkować jako whisky. Zgodnie z prawem bowiem, trunek musi mieć moc minimum 40% vol., by można było nazwać go whisky. W wielu przypadkach whisky starzonych przez długie dziesięciolecia, moc trunku spada niebezpiecznie w okolice owych 40%, co jest sygnałem, że oto czas najwyższy taką whisky zabutelkować. Bywa, że zdarza się to w wieku około 50 lat, ale nawet dużo wcześniej, w zależności od mocy wyjściowej, rodzaju i szczelności beczki, lokalizacji magazynu, rodzaju magazynu, a wreszcie miejsca przechowywania beczki w obrębie magazynu. Znane są przypadki, kiedy whisky nie osiągnęła nawet połowy wieku Macallan 78yo, a już jej moc spadła poniżej 40%. Mamy więc tu do czynienia z niezwykłym fenomenem i naprawdę niecodzienną whisky.
Destylarnia Macallan, usytuowana na wysokim brzegu Spey gdzieś między Aberlour a Craigellachie, po przeciwnej stronie rzeki, powstała w 1824 roku. Przez wiele lat jej współczesnej historii dokładano tam niezwykłych starań, by uczynić z niej markę na wskroś luksusową, wartą ogromnych kwot, jakie obecnie płacone są za jej historyczne edycje. Jeszcze stosunkowo niedawno wszystkie oficjalne edycje Macallan single malt pochodziły tylko i wyłącznie z beczek po sherry, a jej jakość uznawana była dość powszechnie za wzór dla innych producentów whisky. Niejednokrotnie używano w stosunku do Macallan określenia „Rolls-Royce świata whisky”. Od trzech lat destylarnia działa w nowym, niezwykle imponującym budynku, którego wzniesienie kosztowało firmę 140 milionów funtów. Osoby, które miały przyjemność gościć w progach nowej destylarni, twierdzą, że jest to niezapomniane przeżycie, nieporównywalne z niczym innym.
Tych z naszych czytelników, którym – mimo najszczerszych chęci i starań – nie uda się wylicytować zestawu The Macallan Red Collection, zachęcamy do zapoznania z aktualną ofertą Macallan dostępną za pośrednictwem Domu Whisky Online. Znaleźć w niej można wiele interesujących, niezwykłych i rzadkich okazów kolekcjonerskich, jak i cały szereg edycji nadających się do codziennego delektowania.
[16.10.2020 / zdjęcie: Macallan]
Pokaż więcej wpisów z
Październik 2020