Johnnie Walker 50yo
18/10/2018
Można krzywić się na standardową edycję Johnnie Walker Red Label, można mieć setki argumentów na wyższość whisky single malt nad blendami (w dużej mierze nietrafionych), ale nie da się przejść obojętnie obok nowej propozycji marki Johnnie Walker. The John Walker Masters’ Edition to pięćdziesięcioletni blend, o którym wieści rozpalają zmysły koneserów whisky.
W dniu wczorajszym (17 października 2018) ogłoszono premierę nowej whisky, najstarszej edycji w historii marki Johnnie Walker. Whisky stworzona przez zespół, na czele którego stał Jim Beveridge, jeden z tylko sześciu mistrzów kupażu w historii marki Johnnie Walker. Do jej zestawienia wybrano whisky, które już same w sobie są niezwykłe. Wybrano ich sześć, z sześciu destylarni działających jeszcze za czasów Johna Walkera, twórcy marki – trzy whisky słodowe i trzy zbożowe. Spośród tych sześciu, tylko jedna funkcjonuje do dziś. Mowa o Blair Athol, destylarni należącej do koncernu Diageo. Pozostałe pięć już lata temu zaprzestało swojej działalności, co czyni nową propozycję marki Johnnie Walker jeszcze bardziej atrakcyjną.
Pięć nieczynnych destylarni, z których pochodzą składniki nowej The John Walker Masters’ Edition 50yo, to:
Glen Albyn, destylarnia whisky słodowej znajdująca się w Inverness, zamknięta w 1983 i wyburzona trzy lata później.
Glenury Royal, destylarnia whisky słodowej funkcjonująca niegdyś w Stonehaven, zamknięta w 1985 roku. Jej budynki również nie zachowały się, a w ich miejscu ostała się jedynie tablica pamiątkowa.
Caledonian, niegdyś największa wytwórnia whisky w Szkocji, destylarnia whisky zbożowej znajdująca się Edynburgu. Z niej pochodzi znana choćby z Diageo Special Releases whisky zbożowa Cally 40yo, której nazwa stanowi zdrobnienie nazwy destylarni. Caledonian, w której wytwarzano whisky zbożową nie tylko w kolumnach rektyfikacyjnych, ale również w tradycyjnych miedzianych alembikach, zakończyła działalność w 1988 roku.
Cambus, destylarnia whisky zbożowej z Lowlands (Cambus k/Alloa) zamknięta w 1993 roku, w miejscu której obecnie funkcjonuje ogromny kompleks magazynowy oraz największy zakład bednarski Diageo.
Port Dundas z Glasgow, destylarnia whisky zbożowej, jeden z założycieli DCL (przodek współczesnego Diageo), zamknięta w 2011, czyli stosunkowo niedawno.
O nowej whisky wiadomo, że przeszła proces potrójnego dojrzewania (choć materiały udostępnione przez Diageo nie precyzują na czym owa potrójność miałaby polegać), a po procesie kupażowania trafiła do specjalnie przygotowanej beczki na ostatni etap dojrzewania, by poszczególne składniki mogły w sposób satysfakcjonujący ulec wymieszaniu, „przegryzły się”, zanim trafiła do butelek.
Jak łatwo się domyślić, w przypadku whisky tak wyjątkowej, nie może być mowy o zwykłych butelkach. Tym bardziej, że było ich jedynie 100. The John Walker Masters’ Edition 50yo trafiła do specjalnie przygotowanych karafek z czarnego kryształu. Specjalnie przygotowanych przez firmę Baccarat. Karafki te, z kolei, trafiły do niezwykle gustownych skrzyneczek marki N.E.J. Stevenson, wytwórcy m.in. mebli na potrzeby dworu królewskiego.
Jedna z setki karafek zostanie zlicytowana na aukcji w Hong Kongu, prowadzonej przez firmę aukcyjną Bonhams w przyszłym roku. Cena każdej z pozostałych dziewięćdziesięciu dziewięciu została ustalona na 25.000 dolarów.
Trudno oczekiwać, by notki smakowe tej 50-latki pojawiły się w najbliższym czasie w dużej liczbie w internecie, dlatego należy zaufać producentowi, kiedy mówi, że oferuje ona akcenty czarnych porzeczek, cytrusów, nieco gorzkiej czekolady, nutek mentolowych i delikatnego dymu. Zawartość alkoholu to 43,3%.
[18.10.2018 / zdjęcie: PRNewsfoto/Johnnie Walker]
W dniu wczorajszym (17 października 2018) ogłoszono premierę nowej whisky, najstarszej edycji w historii marki Johnnie Walker. Whisky stworzona przez zespół, na czele którego stał Jim Beveridge, jeden z tylko sześciu mistrzów kupażu w historii marki Johnnie Walker. Do jej zestawienia wybrano whisky, które już same w sobie są niezwykłe. Wybrano ich sześć, z sześciu destylarni działających jeszcze za czasów Johna Walkera, twórcy marki – trzy whisky słodowe i trzy zbożowe. Spośród tych sześciu, tylko jedna funkcjonuje do dziś. Mowa o Blair Athol, destylarni należącej do koncernu Diageo. Pozostałe pięć już lata temu zaprzestało swojej działalności, co czyni nową propozycję marki Johnnie Walker jeszcze bardziej atrakcyjną.
Pięć nieczynnych destylarni, z których pochodzą składniki nowej The John Walker Masters’ Edition 50yo, to:
Glen Albyn, destylarnia whisky słodowej znajdująca się w Inverness, zamknięta w 1983 i wyburzona trzy lata później.
Glenury Royal, destylarnia whisky słodowej funkcjonująca niegdyś w Stonehaven, zamknięta w 1985 roku. Jej budynki również nie zachowały się, a w ich miejscu ostała się jedynie tablica pamiątkowa.
Caledonian, niegdyś największa wytwórnia whisky w Szkocji, destylarnia whisky zbożowej znajdująca się Edynburgu. Z niej pochodzi znana choćby z Diageo Special Releases whisky zbożowa Cally 40yo, której nazwa stanowi zdrobnienie nazwy destylarni. Caledonian, w której wytwarzano whisky zbożową nie tylko w kolumnach rektyfikacyjnych, ale również w tradycyjnych miedzianych alembikach, zakończyła działalność w 1988 roku.
Cambus, destylarnia whisky zbożowej z Lowlands (Cambus k/Alloa) zamknięta w 1993 roku, w miejscu której obecnie funkcjonuje ogromny kompleks magazynowy oraz największy zakład bednarski Diageo.
Port Dundas z Glasgow, destylarnia whisky zbożowej, jeden z założycieli DCL (przodek współczesnego Diageo), zamknięta w 2011, czyli stosunkowo niedawno.
O nowej whisky wiadomo, że przeszła proces potrójnego dojrzewania (choć materiały udostępnione przez Diageo nie precyzują na czym owa potrójność miałaby polegać), a po procesie kupażowania trafiła do specjalnie przygotowanej beczki na ostatni etap dojrzewania, by poszczególne składniki mogły w sposób satysfakcjonujący ulec wymieszaniu, „przegryzły się”, zanim trafiła do butelek.
Jak łatwo się domyślić, w przypadku whisky tak wyjątkowej, nie może być mowy o zwykłych butelkach. Tym bardziej, że było ich jedynie 100. The John Walker Masters’ Edition 50yo trafiła do specjalnie przygotowanych karafek z czarnego kryształu. Specjalnie przygotowanych przez firmę Baccarat. Karafki te, z kolei, trafiły do niezwykle gustownych skrzyneczek marki N.E.J. Stevenson, wytwórcy m.in. mebli na potrzeby dworu królewskiego.
Jedna z setki karafek zostanie zlicytowana na aukcji w Hong Kongu, prowadzonej przez firmę aukcyjną Bonhams w przyszłym roku. Cena każdej z pozostałych dziewięćdziesięciu dziewięciu została ustalona na 25.000 dolarów.
Trudno oczekiwać, by notki smakowe tej 50-latki pojawiły się w najbliższym czasie w dużej liczbie w internecie, dlatego należy zaufać producentowi, kiedy mówi, że oferuje ona akcenty czarnych porzeczek, cytrusów, nieco gorzkiej czekolady, nutek mentolowych i delikatnego dymu. Zawartość alkoholu to 43,3%.
[18.10.2018 / zdjęcie: PRNewsfoto/Johnnie Walker]
Pokaż więcej wpisów z
Październik 2018