Jedenasta na Islay
11/02/2021
Od jakiegoś czasu już mówi się o planach budowy kolejnej, jedenastej już wytwórni whisky na wyspie Islay. Za projektem stoi firma Elixir Distillers i jej właściciele, Sukhinder i Rajbir Singh. Jak podano do publicznej wiadomości, plany budowy otrzymały właśnie zielone światło, zostały zaakceptowane przez radę okręgu Argyl & Bute, którego częścią jest wyspa Islay.
Nie ujawniono jeszcze nazwy nowej destylarni, wiadomo jednak już o niej sporo. Zlokalizowana ma być na południowym wybrzeżu wyspy, tuż za rogatkami miasteczka Port Ellen, między drogą A846, a wybrzeżem. Wspomniana droga prowadzi wprost do destylarni Laphroaig, Lagavulin i Ardbeg, a w jej dalszym biegu znaleźć można zabytkowy krzyż i ruiny kościółka Kildalton. Teren nowej destylarni przylegać niemal będzie do znajdującej się na tym krańcu Port Ellen szkoły podstawowej.
Nowa destylarnia stanowić ma połączenie tradycji i nowoczesności. Zadbano o to, by budynek wieńczyła tradycyjna pagoda – podobnie jak to jest w przypadku pozostałych trzech destylarni w tej części wyspy. Jednak szklane ściany w części kompleksu budynków wychodzącej na południe, oferującej widok na morze, nie pozostawiają złudzeń – mamy do czynienia z na wskroś nowoczesnym projektem, obejmującym nie tylko część produkcyjną destylarni, ale i z rozmachem urządzone Visitor Centre, pomieszczenia do degustacji, pomieszczenia szkoleniowe, a także część noclegową. Kto nie chciałby zamieszkać w destylarni, niemal przez ścianę z miedzianymi alembikami, z zapierającymi dech w piersiach widokami na Morze Hebrydzkie?
Nowa destylarnia oferować będzie także szkolenie dla nowych pokoleń gorzelników, zarówno szkockich, jak i cudzoziemców. Wszak w ostatnich latach destylarnie powstają jak grzyby po deszczu nie tylko w Szkocji, ale na całym świecie. Z myślą o szkoleniach, a także eksperymentatorskich poszukiwaniach miejscowych gorzelników, przewidziano funkcjonowanie tak naprawdę dwóch destylarni. Główna destylarnia, w której pracować będą cztery alembiki, zajmie się bieżącą produkcją. Druga natomiast, mniejsza, służyć będzie między innymi potrzebom szkoleniowym i eksperymentom. Początkowo planowano przeznaczyć wspomnianą mikrodestylarnię na potrzeby produkcji ginu, jednak czas pokazał, że rynek ginu w Szkocji bliski jest nasycenia, a z kolei gwałtownie rośnie zainteresowanie konsumentów rumem. Niewykluczone więc, że – przynajmniej częściowo – w mniejsze części destylarni wytwarzany będzie rum.
Bezpośrednia bliskość miejscowości Port Ellen, stanowiącej dla wielu turystów przybywających na Islay bazę noclegową, uzasadnia uruchomienie w nowej destylarni restauracji i baru z whisky. Z całą pewnością będą one stanowić wartościowe uzupełnienie oferty turystycznej tej części wyspy. Niewykluczone jest także otwarcie specjalistycznego sklepu z whisky na terenie nowej destylarni. Firma Elixir Distillers jest częścią Speciality Drinks, do której należą trzy sklepy The Whisky Exchange zlokalizowane w Londynie.
Coraz częściej słychać głosy mówiące o zadeptywaniu przepięknej wyspy, braku ekonomicznego uzasadnienia budowy kolejnej gorzelni, a także o ograniczonych zasobach naturalnych wyspy. Na Islay praktycznie nie ma bezrobocia, więc argument o tworzeniu nowych miejsc pracy do nikogo już nie przemawia, a pracownicy nowej destylarni – całego kompleksu przecież – rekrutować się będą spośród osób spoza Islay. A wyspa ma swoje ograniczenia. Problemy te, jak i szereg innych, stawiane były stanowczo podczas posiedzeń komisji opiniującej budowę destylarni. Zgłoszone obiekcje i szereg wymogów dodatkowych spowodowały całkowitą zmianę planów, zarówno organizacyjnych, jak i architektonicznych. Koniec końców jednak Elixir Distillers dopięli swego, pozwolenie na budowę uzyskali. Jedno wiadomo na pewno – kolejne pomysły wykorzystania sławy wyspy Islay w świecie wielbicieli whisky spotkają się ze stanowczym oporem miejscowych władz.
Rozpoczęcie budowy planuje się na lato tego roku, co oznacza, że można oczekiwać jej uruchomienia nie wcześniej niż pod koniec 2022.
[11.02.2021 / grafika: Elixir Distillers]
Nie ujawniono jeszcze nazwy nowej destylarni, wiadomo jednak już o niej sporo. Zlokalizowana ma być na południowym wybrzeżu wyspy, tuż za rogatkami miasteczka Port Ellen, między drogą A846, a wybrzeżem. Wspomniana droga prowadzi wprost do destylarni Laphroaig, Lagavulin i Ardbeg, a w jej dalszym biegu znaleźć można zabytkowy krzyż i ruiny kościółka Kildalton. Teren nowej destylarni przylegać niemal będzie do znajdującej się na tym krańcu Port Ellen szkoły podstawowej.
Nowa destylarnia stanowić ma połączenie tradycji i nowoczesności. Zadbano o to, by budynek wieńczyła tradycyjna pagoda – podobnie jak to jest w przypadku pozostałych trzech destylarni w tej części wyspy. Jednak szklane ściany w części kompleksu budynków wychodzącej na południe, oferującej widok na morze, nie pozostawiają złudzeń – mamy do czynienia z na wskroś nowoczesnym projektem, obejmującym nie tylko część produkcyjną destylarni, ale i z rozmachem urządzone Visitor Centre, pomieszczenia do degustacji, pomieszczenia szkoleniowe, a także część noclegową. Kto nie chciałby zamieszkać w destylarni, niemal przez ścianę z miedzianymi alembikami, z zapierającymi dech w piersiach widokami na Morze Hebrydzkie?
Nowa destylarnia oferować będzie także szkolenie dla nowych pokoleń gorzelników, zarówno szkockich, jak i cudzoziemców. Wszak w ostatnich latach destylarnie powstają jak grzyby po deszczu nie tylko w Szkocji, ale na całym świecie. Z myślą o szkoleniach, a także eksperymentatorskich poszukiwaniach miejscowych gorzelników, przewidziano funkcjonowanie tak naprawdę dwóch destylarni. Główna destylarnia, w której pracować będą cztery alembiki, zajmie się bieżącą produkcją. Druga natomiast, mniejsza, służyć będzie między innymi potrzebom szkoleniowym i eksperymentom. Początkowo planowano przeznaczyć wspomnianą mikrodestylarnię na potrzeby produkcji ginu, jednak czas pokazał, że rynek ginu w Szkocji bliski jest nasycenia, a z kolei gwałtownie rośnie zainteresowanie konsumentów rumem. Niewykluczone więc, że – przynajmniej częściowo – w mniejsze części destylarni wytwarzany będzie rum.
Bezpośrednia bliskość miejscowości Port Ellen, stanowiącej dla wielu turystów przybywających na Islay bazę noclegową, uzasadnia uruchomienie w nowej destylarni restauracji i baru z whisky. Z całą pewnością będą one stanowić wartościowe uzupełnienie oferty turystycznej tej części wyspy. Niewykluczone jest także otwarcie specjalistycznego sklepu z whisky na terenie nowej destylarni. Firma Elixir Distillers jest częścią Speciality Drinks, do której należą trzy sklepy The Whisky Exchange zlokalizowane w Londynie.
Coraz częściej słychać głosy mówiące o zadeptywaniu przepięknej wyspy, braku ekonomicznego uzasadnienia budowy kolejnej gorzelni, a także o ograniczonych zasobach naturalnych wyspy. Na Islay praktycznie nie ma bezrobocia, więc argument o tworzeniu nowych miejsc pracy do nikogo już nie przemawia, a pracownicy nowej destylarni – całego kompleksu przecież – rekrutować się będą spośród osób spoza Islay. A wyspa ma swoje ograniczenia. Problemy te, jak i szereg innych, stawiane były stanowczo podczas posiedzeń komisji opiniującej budowę destylarni. Zgłoszone obiekcje i szereg wymogów dodatkowych spowodowały całkowitą zmianę planów, zarówno organizacyjnych, jak i architektonicznych. Koniec końców jednak Elixir Distillers dopięli swego, pozwolenie na budowę uzyskali. Jedno wiadomo na pewno – kolejne pomysły wykorzystania sławy wyspy Islay w świecie wielbicieli whisky spotkają się ze stanowczym oporem miejscowych władz.
Rozpoczęcie budowy planuje się na lato tego roku, co oznacza, że można oczekiwać jej uruchomienia nie wcześniej niż pod koniec 2022.
[11.02.2021 / grafika: Elixir Distillers]
Pokaż więcej wpisów z
Luty 2021