Czy masz ukończone 18 lat? Wybierz swoją platformę Dom Whisky
Change language: Polski | English
Jak feniks z popiołów - Glen Moray Phoenix Rising

Jak feniks z popiołów - Glen Moray Phoenix Rising

17/12/2023

Destylarnia Glen Moray zapowiedziała premierę nowej edycji whisky, mającej szansę zyskać marce nowe rzesze wielbicieli.

Glen Moray Phoenix Rising (40% vol.) to whisky bez deklaracji wieku, tzw. NAS, która początkowo dojrzewała w beczkach po burbonie, po czym na ostatni etap dojrzewania przelana została do beczek ze świeżej dębiny, wypalanych od wewnątrz.

Zgodnie z opisem producenta, nowa whisky z Glen Moray oferuje w aromacie akcenty kokosa, kremowego karmelu, czekolady mlecznej i odrobinę pieprzu. W smaku możemy oczekiwać nut karmelu, przypraw, wanilii i słodkiego imbiru.

Glen Moray Phoenix Rising w detalu kosztuje 30 funtów za butelkę.

Glen Moray jest jedną z całej gromadki wytwórni whisky słodowej, zlokalizowanych wokół miasteczka Elgin, mniej więcej w połowie drogi między Aberdeen a Inverness, w regionie Speyside. Założona w 1897 roku, kiedy to funkcjonujący w tym miejscu od dziesięcioleci browar został przekształcony w gorzelnię. Był to okres bardzo intensywnego rozkwitu w szkockim przemyśle gorzelniczym. Okres zakończony kryzysem i wielkim krachem w branży, wywołanym przez nieuczciwe praktyki braci Pattison. Zanim to jednak nastąpiło, w całej Szkocji uruchomiono ogromną liczbę wytwórni whisky, w tym tak znane destylarnie, jak Glenfiddich (1896), Aberfeldy (1896), czy Tamdhu (1897).

Glen Moray weszła w skład firmy Macdonald & Muir Ltd w 1910 roku i przez niemal całe stulecie miała tego samego właściciela. Ten w 1996 roku zmienił nazwę na Glenmorangie plc, jednak faktyczna zmiana właściciela miała miejsce dopiero w 2008 roku, kiedy to destylarnia Glen Moray kupiona została przez francuską firmę La Martiniquaise, do której należy do dziś.

Będąc przez długie lata destylarnią "spokrewnioną" niejako z Glenmorangie, Glen Moray stała się aktywną uczestniczką – choć może mniej znaną i rzadziej odnotowywaną w annałach whisky – eksperymentów z dodatkową maturacją whisky i wprowadzania na rynek ich efektów. W tym kontekście najczęściej wspomina się o Balvenie i Glenmorangie, czasem Bowmore, jednak mało kto pamięta, że do właśnie Glen Moray pod koniec ubiegłego wieku miała w ofercie podstawowej whisky finiszowane w beczkach po białych winach Chardonnay i Chenin Blanc. Delikatna whisky ze Speyside, dojrzewana w beczkach po burbonie, zyskiwała niepomiernie dzięki dodatkowej maturacji w beczkach po tych delikatnych winach. Być może jednak za mało spektakularnie, by na poważniejszą skalę odcisnąć swoje piętno na szkockim przemyśle gorzelniczym. Dziś jednak tzw. wood finish w beczkach po białych i czerwonych winach wytrawnych nie jest niczym niezwykłym, co wielbicieli whisky zawdzięczają w niemałym stopniu niepozornej gorzelni ulokowanej na przedmieściach Elgin.

Miała Glen Moray również swoje "pięć minut" sławy, kiedy to w 2005 roku w należącej do Glenmorangie plc rozlewni whisky w Broxburn przypadkiem do jednej kadzi trafiła pewna ilość Ardbeg i właśnie Glen Moray. Mimo iż z puntu widzenia biznesowego była to prawdziwa katastrofa – Ardbeg cieszyła się bez porównania większą popularnością i można ją było sprzedać za znacznie wyższą cenę, zdecydowano się na zabutelkowanie efektu tej pomyłki. Tak powstało około 16 tysięcy butelek Serendipity 12yo, whisky typu blended malt, która błyskawicznie zniknęła z półek specjalistycznych sklepów z alkoholami starzonymi. Dziś Serendipity uznawana jest za jedną z kolekcjonerskich pomyłek, a jej cena na rynku wtórnym oscyluje wokół wielokrotności kwoty 39,99 GBP, za jaką można było ją pierwotnie kupić.

W ofercie Domu Whisky Online znaleźć można cały szereg edycji Glen Moray, w tym niejedną whisky "finiszowaną", a nawet wspomnianą wyżej Serendipity (informacja aktualna w chwili przygotowywania materiału). Zapraszamy do odwiedzin.


[17.12.2023 / zdjęcie: Glen Moray]

Pokaż więcej wpisów z Grudzień 2023
pixel