Jedna z najstarszych i najbardziej prestiżowych firm zajmujących się niezależnym rozlewem whisky przestaje kupować świeży destylat od producentów.
Dla każdego wielbiciela whisky firma Gordon & MacPhail jest ikoną, bez której trudno sobie wyobrazić świat single malt Scotch whisky. W czasach, gdy niewielu producentów butelkowało swoje produkty jako single malt whisky, edycje Gordon & MacPhail służyły za swego rodzaju oficjalne lub półoficjalne edycje. To dzięki nim dekady temu poznaliśmy smak Mortlach, Longmorn, Convalmore, Ardmore, Glenburgie, Scapa czy Imperial. W ostatnim czasie firma skupiła się nieco bardziej na zapasach niezwykle starej whisky, butelkując chociażby Glen Grant 1948 72yo, Milton 1949 72yo, Glen Grant 1948 74yo, wreszcie Glenlivet 1940 80yo, która przez pewien czas była najstarszą kiedykolwiek zabutelkowaną whisky. Nieoficjalnie mówi się, że Gordon & MacPhail miało swój udział w pobiciu tego rekordu i wydaniu whisky Macallan The Reach 81yo w lutym 2022.
Założona w 1895 roku firma ewoluowała od skromnego sklepu spożywczego z działem alkoholowym do jednego z największych potentatów w branży whisky szkockiej. Jej sklep znajdujący się w Elgin przy South Street stał się dla wielu prawdziwą mekką. Dziś firma jest właścicielem dwóch prężnie działających destylarni i - jak głosi oficjalny komunikat - zamierza skupić się na ich produktach, a kompletnie wycofać z rynku niezależnego rozlewu whisky młodej, pochodzącej od innych producentów.
Jak twierdzą przedstawiciele firmy w jej oficjalnym komunikacie, podanym dziś do wiadomości publicznej, misja Gordon & MacPhail jako bottlera niezależnych edycji młodej whisky skończyła się w sposób naturalny. W związku z ogromnym zapotrzebowaniem na whisky szkocką i globalnym zainteresowaniem tym trunkiem, dziś niemal każdy producent samodzielnie butelkuje swoje wyroby. To co niegdyś było domeną niezależnych dystrybutorów takich, jak Gordon & MacPhail, dziś prowadzone jest bezpośrednio przez właścicieli destylarni, przez samych producentów. Gordon & MacPhail nie widzi potrzeby konkurowania z nimi na poziomie edycji kilku i kilkunastoletnich.
Gordon & MacPhail, w przeciwieństwie do zdecydowanej większość działających obecnie na rynku niezależnych firm rozlewniczych, nie kupowała starzonej whisky w beczkach, a wysyłała swoje beczki bezpośrednio do producentów, gdzie napełniane one były świeżym destylatem i poddawane dojrzewaniu albo w magazynach Gordon & MacPhail, albo u producentów, ale pod nadzorem firmy.
Jak dobrze wiedzą starzy wyżeracze z branży, w szkockim przemyśle gorzelniczym nic nie dzieje się z dnia na dzień, a czas - i to długi czas - jest jednym z elementów procesu produkcji whisky, jednym z jego najważniejszych czynników. Tak więc, mimo iż Gordon & MacPhail wycofuje się z zakupów świeżego destylatu, jeszcze przez kolejne dekady na rynku pojawiać się będą ekskluzywne stare edycje whisky, firmowane przez słynnego bottlera z Elgin. Whisky zebrane w ciągu ponad wieku działalności firmy i leżakujące w jej magazynach. Co więcej, w słynnym sklepie przy South Street już rozpoczęto prace nad przekształceniem go w swego rodzaju muzeum, miejsce spotkań wielbicieli whisky i miejsce degustacji rzadkich jej edycji. Wygląda więc na to, że Gordon & MacPhail przesuwa akcenty z bottlera whisky młodych w stronę klienta bardziej ekskluzywnego oraz zamierza kapitalizować wciąż rosnący rynek turystyki okołogorzelniczej, rozwijający się w Szkocji w ostatnich latach w zawrotnym tempie.
Czas pokaże, co z dzisiejszych decyzji i związanych z nimi działań firmy Gordon & MacPhail okaże się strzałem w dziesiątkę, a co pudłem. Wiadomo natomiast z całą pewnością, że z bottlera i dystrybutora, firma stawać się będzie powoli producentem. W chwili, gdy zabraknie zapasów magazynowych, służących do butelkowania whisky w wieku dziesięciu i nieco więcej lat, do rozlewu gotowe będą pierwsze edycje whisky pochodzącej z nowoczesnej destylarni The Cairn, znajdującej się nieopodal Grantown-on-Spey, która uruchomiła produkcję w ubiegłym roku. Jak zapowiada Gordon & MacPhail, produkowana tam whisky ujrzy światło dzienne jako single malt whisky nie wcześniej niż jako dwunastolatka. Firma nie zrywa kontaktów handlowych z trzema bodegami, od których dotąd kupowała beczki sezonowane sherry, a potencjalna wydajność The Cairn na poziomie 2 milionów litrów czystego alkoholu rocznie wydaje się zapewniać pewną przyszłość jej właścicielowi. Obrazek uzupełnia o ponad połowę mniejsza (700 tys. litrów rocznie), jednak wciąż znacząca produkcja starej, oldschoolowej wręcz destylarni Benromach.
Mimo iż atrament jeszcze nie zdążył całkiem wyschnąć na oficjalnym komunikacie Gordon & MacPhail w tej sprawie, w sieci aż zawrzało od domysłów i spekulacji na temat przyczyn tej decyzji. Mówi się o tym, jakoby to producenci postanowili odmówić Gordon & MacPhail dalszej sprzedaży świeżego destylatu. Mówi się o aż 60 destylarniach, które miałyby jednocześnie podjąć taką decyzję. Mówi się o nadciągającym kolejnym kryzysie nadprodukcji w szkockim przemyśle gorzelniczym i pierwszych jego symptomach w postaci tej decyzji Gordon & MacPhail. Trudno spekulować na temat spekulacji. Czas pokaże. Choć najpewniej nigdy nie dowiemy się, jak było naprawdę.
Póki co jednak, w ofercie Domu Whisky Online znaleźć można szeroki wachlarz whisky butelkowanych przez Gordon & MacPhail - od wspomnianych wyżej podstawowych, półoficjalnych edycji po najstarsze, najrzadsze i najdroższe edycje kolekcjonerskie bottlera z Elgin. Zapraszamy.
[24.07.2023 / zdjęcie: Dom Whisky Online]