Gordon & MacPhail Speyside Collection
07/12/2016
Gordon & MacPhail Speyside Collection
Od dobrych paru już lat ceny whisky, szczególnie tych starszych, rocznikowych edycji, osiągają taki poziom – nawet już na rynku pierwotnym – że stanowią przede wszystkim gratkę zamożnych kolekcjonerów, a zdecydowanie rzadziej trafiają do kieliszków i na podniebienia wielbicieli tego trunku. Podobna sytuacja będzie prawdopodobnie miała miejsce w przypadku wypuszczonej właśnie na rynek serii Speyside Collection, firmowanej przez znanego i zasłużonego bottlera, firmę Gordon & MacPhail z Elgin.
Jak sama nazwa wskazuje, w skład kolekcji weszły whisky pochodzące z destylarni znajdujących się na terenie Speyside, najliczniejszego regionu produkcji whisky, jeśli chodzi o liczbę funkcjonujących tam gorzelni. Nie powinno to dziwić, jeśli wziąć pod uwagę fakt, iż siedziba Gordon & MacPhail również znajduje się w tym regionie, dzięki czemu kontakty firmy z poszczególnymi destylarniami regionu są w sposób naturalny najtrwalsze i najstarsze. Od lat bowiem kolejni właściciele Gordon & MacPhail rozsyłali do destylarni beczki celem napełnienia świeżym destylatem i wieloletniego przechowywania dojrzewającej whisky aż do momentu, gdy ta okaże się w optymalnym stanie do butelkowania. Niektóre z tych beczek przeleżały długie dziesięciolecia, zanim ich zawartość trafiła do butelek opatrzonym logo firmy.
Zaprezentowana przedwczoraj Speyside Collection składa się z sześciu butelek, zawierających whisky single malt pochodzące z sześciu różnych destylarni – od Linkwood do Glenlivet, patrząc pod kątem odległości od siedziby Gordon & MacPhail. Są to whisky rocznikowe, z lat 1948-1972, a więc prawdziwie wiekowe, butelkowane o mocy 40% i 43%, co jest praktyką od lat stosowaną przez bottlera.
W skład zestawu wchodzą:
Linkwood 1972, 43%, pochodząca z beczki first-fill sherry hogshead, najmłodsza przedstawicielka serii. W słodkim aromacie pojawiają się nuty sherry, przypraw, toffi, jabłek i migdałów, podczas gdy smak zawiera akcenty chilli, dojrzałych bananów, zielonych jabłek, gorzkiej czekolady i orzechów brazylijskich.
Longmorn 1967, 43%, z beczki refill sherry butt. W jej aromacie charakterystyczne dla sherry nuty przeplatają się z akcentami dojrzałych nektaryn i marcepanu. Na podniebieniu whisky ta ma do zaoferowania rozgrzewającą korzenność z akcentami czarnego pieprzu, owoce z kompotu i cytrusy.
Mortlach 1954, 43%, z beczki first-fill sherry butt, w której spędziła ponad pół wieku. W aromacie oferuje akcenty suszonych owoców, wosku pszczelego i mięty pieprzowej. Jej smak to zestawienie akcentów owoców egzotycznych i kakao z kremowym finiszem.
Strathisla 1953, 43%, z beczki first-fill sherry butt. Jej aromat to zestawienie akcentów ciasta owocowego, sherry i brązowego cukru, z dodatkiem palonej dębiny i wyprawionej skóry. W słodkim, krągłym i gładkim smaku oferuje ona owoce z kompotu, migdały, orzechy i marcepan.
Glen Grant 1949, 40%, z beczek refill sherry. Jej aromat oferuje akcenty sherry, wanilii, wody różanej i fiołków, a także marcepana, suszonych śliwek i przypalonego cukru. W smaku biały pieprz, grapefruit i dżem morelowy, plus kawa, prażone migdały i popiół z cygara.
Smith’s Glenlivet 1948, 43%, z beczki first-fill sherry, najstarsza whisky w zestawie. Jej miękki, owocowy aromat uzupełniony jest akcentami toffi i delikatnej dębiny. W smaku wykazuje wpływy palonej dębiny, pieprzu, ziół, gorzkiej czekolady i letnich owoców.
Jak łatwo zauważyć, wszystkie oferowane w zestawie whisky pochodzą z beczek po sherry i wszystkie powstały w tym samym regionie, w promieniu około 20 km, dzięki czemu stanowią świetną ilustrację możliwej do osiągnięcia różnorodności w obrębie teoretycznie podobnego stylu.
Sugerowana przez Gordon & MacPhail cena detaliczna takiego zestawu to 10.500 funtów. Ze względu na różne obciążenia podatkowe, może ona różnić się nieznacznie na rynkach poza Wielką Brytanią. W pierwszej partii, dostępnej już dziś, przygotowano tylko 75 takich zestawów. Poszczególne whisky wchodzące w skład zestawu są także dostępne osobno, niekoniecznie w całym komplecie.
Od dobrych paru już lat ceny whisky, szczególnie tych starszych, rocznikowych edycji, osiągają taki poziom – nawet już na rynku pierwotnym – że stanowią przede wszystkim gratkę zamożnych kolekcjonerów, a zdecydowanie rzadziej trafiają do kieliszków i na podniebienia wielbicieli tego trunku. Podobna sytuacja będzie prawdopodobnie miała miejsce w przypadku wypuszczonej właśnie na rynek serii Speyside Collection, firmowanej przez znanego i zasłużonego bottlera, firmę Gordon & MacPhail z Elgin.
Jak sama nazwa wskazuje, w skład kolekcji weszły whisky pochodzące z destylarni znajdujących się na terenie Speyside, najliczniejszego regionu produkcji whisky, jeśli chodzi o liczbę funkcjonujących tam gorzelni. Nie powinno to dziwić, jeśli wziąć pod uwagę fakt, iż siedziba Gordon & MacPhail również znajduje się w tym regionie, dzięki czemu kontakty firmy z poszczególnymi destylarniami regionu są w sposób naturalny najtrwalsze i najstarsze. Od lat bowiem kolejni właściciele Gordon & MacPhail rozsyłali do destylarni beczki celem napełnienia świeżym destylatem i wieloletniego przechowywania dojrzewającej whisky aż do momentu, gdy ta okaże się w optymalnym stanie do butelkowania. Niektóre z tych beczek przeleżały długie dziesięciolecia, zanim ich zawartość trafiła do butelek opatrzonym logo firmy.
Zaprezentowana przedwczoraj Speyside Collection składa się z sześciu butelek, zawierających whisky single malt pochodzące z sześciu różnych destylarni – od Linkwood do Glenlivet, patrząc pod kątem odległości od siedziby Gordon & MacPhail. Są to whisky rocznikowe, z lat 1948-1972, a więc prawdziwie wiekowe, butelkowane o mocy 40% i 43%, co jest praktyką od lat stosowaną przez bottlera.
W skład zestawu wchodzą:
Linkwood 1972, 43%, pochodząca z beczki first-fill sherry hogshead, najmłodsza przedstawicielka serii. W słodkim aromacie pojawiają się nuty sherry, przypraw, toffi, jabłek i migdałów, podczas gdy smak zawiera akcenty chilli, dojrzałych bananów, zielonych jabłek, gorzkiej czekolady i orzechów brazylijskich.
Longmorn 1967, 43%, z beczki refill sherry butt. W jej aromacie charakterystyczne dla sherry nuty przeplatają się z akcentami dojrzałych nektaryn i marcepanu. Na podniebieniu whisky ta ma do zaoferowania rozgrzewającą korzenność z akcentami czarnego pieprzu, owoce z kompotu i cytrusy.
Mortlach 1954, 43%, z beczki first-fill sherry butt, w której spędziła ponad pół wieku. W aromacie oferuje akcenty suszonych owoców, wosku pszczelego i mięty pieprzowej. Jej smak to zestawienie akcentów owoców egzotycznych i kakao z kremowym finiszem.
Strathisla 1953, 43%, z beczki first-fill sherry butt. Jej aromat to zestawienie akcentów ciasta owocowego, sherry i brązowego cukru, z dodatkiem palonej dębiny i wyprawionej skóry. W słodkim, krągłym i gładkim smaku oferuje ona owoce z kompotu, migdały, orzechy i marcepan.
Glen Grant 1949, 40%, z beczek refill sherry. Jej aromat oferuje akcenty sherry, wanilii, wody różanej i fiołków, a także marcepana, suszonych śliwek i przypalonego cukru. W smaku biały pieprz, grapefruit i dżem morelowy, plus kawa, prażone migdały i popiół z cygara.
Smith’s Glenlivet 1948, 43%, z beczki first-fill sherry, najstarsza whisky w zestawie. Jej miękki, owocowy aromat uzupełniony jest akcentami toffi i delikatnej dębiny. W smaku wykazuje wpływy palonej dębiny, pieprzu, ziół, gorzkiej czekolady i letnich owoców.
Jak łatwo zauważyć, wszystkie oferowane w zestawie whisky pochodzą z beczek po sherry i wszystkie powstały w tym samym regionie, w promieniu około 20 km, dzięki czemu stanowią świetną ilustrację możliwej do osiągnięcia różnorodności w obrębie teoretycznie podobnego stylu.
Sugerowana przez Gordon & MacPhail cena detaliczna takiego zestawu to 10.500 funtów. Ze względu na różne obciążenia podatkowe, może ona różnić się nieznacznie na rynkach poza Wielką Brytanią. W pierwszej partii, dostępnej już dziś, przygotowano tylko 75 takich zestawów. Poszczególne whisky wchodzące w skład zestawu są także dostępne osobno, niekoniecznie w całym komplecie.
Pokaż więcej wpisów z
Grudzień 2016