Glenfiddich Gran Cortes XXII 22yo
We wrześniu ubiegłego roku pojawiła się na rynku whisky Glenfiddich Grand Cru 23yo, pierwsza z zapowiadanej serii Grand Series. W tych dniach debiutuje jej druga odsłona.
Glenfiddich Gran Cortes XXII 22yo to whisky będąca efektem eksperymentów prowadzonych pod kierownictwem Briana Kinsmana, a dotyczących dodatkowego dojrzewania whisky, tzw. wood finishing. A także jego licznych podróży do Hiszpanii i poszukiwań odpowiednich beczek, które w sposób znaczący wpłynęłyby na profil smakowy starej, dobrej Glenfiddich.
Glenfiddich Gran Cortes XXII to 22-letnia whisky poddana takiemu dodatkowemu dojrzewaniu w beczkach po sherry Palo Cortado. Efektem jest trunek o barwie wpadającej w odcienie czerwieni, a przy tym tak niezwykły, że sam Kinsman mówi o alchemii, jaka miała miejsce na styku whisky-beczka, a o samej whisky jako o trunku „przesuwającym granice”. W jej bukiecie znajdziemy wielowarstwową słodycz, a w niej obfitość akcentów daktyli, gorzkiej czekolady i rodzynek. W smaku wanilia, marcepan, ciasto owocowe, cytrusy i dębinę.
Odnalezienie wspomnianych nut będzie łatwe, jeśli uda się nam znaleźć butelkę. A te –zapakowane w ozdobne, czerwone skrzyneczki – przeznaczone zostały na rynek chiński i tajwański. Koszt pojedynczej butelki to równowartość 185 funtów.
Glenfiddich, założona w 1886 roku, była drugą destylarnią w miasteczku Dufftown, szczycącym się niegdyś aż siedmioma działającymi destylarniami. Założył ją William Grant, wykorzystując stare alembiki kupione w przebudowującej się właśnie Cardhu. Glenfiddich do dziś znajduje się w rękach rodziny Grantów i jest jedną z niewielu szkockich gorzelni będących w dalszym ciągu przedsiębiorstwem rodzinnym. Co prawda, jej rozmiary – jak i znajdujących się na tym samym terenie Balvenie i Kininvie – przekraczają to, co zwykło się nam kojarzyć z „rodzinnym biznesem”, jednak faktem niezaprzeczalnym jest iż William Grant & Sons to firma rodzinna. W kilku punktach swojej historii – a tym samym historii whisky szkockiej – Glenfiddich okazała się także firmą pionierską. Dotyczy to, między innymi, promocji whisky typu single malt (wówczas jeszcze nazywanej „pure malt”), otwarcia się ruch turystyczny, czy wyglądu butelki, w której sprzedawane są produkty William Grant & Sons. W ostatnich latach Glenfiddich to także cała seria eksperymentów i innowacji, w tym chociażby seria zapoczątkowana przez Glenfiddich IPA, czy Project XX.
Do William Grant & Sons należą również wspomniane już gorzelnie Balvenie i Kininvie, a także Ailsa Bay i Girvan (zbożowa). Te dwie ostatnie zlokalizowane są daleko do rodzinnego Dufftown, w Lowlands, na południe od Glasgow.
Zainteresowanych produktami tej największej rodzinnej firmy gorzelniczej w Szkocji zachęcamy do zapoznania się z naszą aktualną ofertą Glenfiddich, Balvenie i Kininvie – ofertą pełną edycji niezwykłych, limitowanych, unikatowych, starych i kolekcjonerskich.
[18.11.2020 / zdjęcie: William Grant & Sons]
