Dziesiąty element Diageo Special Releases 2018
13/09/2018
Podobnie, jak rok temu, skład Diageo Special Releases znany był już na długo przed zapowiadaną na połowę września premierą. Wiadomo było, że i w tym roku Diageo zaprezentuje dziesięć specjalnych edycji whisky pochodzących z należących do koncernu destylarni. Wiadomo było również, że – jak co roku – jest na co sobie ostrzyć apetyt. Nawet jeśli tym razem nie uwzględniono w tym zestawie whisky z destylarni Brora i Port Ellen. Ze względu na plany ich ponownego uruchomienia, a pewno i z powodu topniejących zapasów, te dwie gorzelnie trafiły do specjalnej kategorii, a właściciel zapowiada kolejne edycje pochodzących z nich whisky.
W ubiegłym roku w ramach Diageo Special Releases pojawiła się pewna nowość. Mianowicie, oprócz dziewięciu whisky typu single malt w zestawie pojawiła się jedna blended malt – whisky słodowa mieszana. W ubiegłym roku była to Collectivum XXVIII, whisky zestawiona z destylatów pochodzących ze wszystkich 28 destylarni whisky słodowej, należących do Diageo. Szczegóły dotyczące tej whisky pojawiły się dopiero we wrześniu, bezpośrednio przed premierą całego zestawu Diageo Annual Releases.
Również w tym roku wieści o dziewięciu whisky single malt, wchodzących w skład zestawu, ujawniono już w kwietniu, jednak informacje dotyczące dziesiątego elementu układanki pozostawiono w tajemnicy. Teraz wiadomo już wszystko.
Dziesiątym elementem zestawu będzie słodowa whisky mieszana (blended malt) nazwana Cladach, co w gaelickim języku oznacza „wybrzeże, linia brzegowa.” Rzut oka na mapę szkockich destylarni – i domyślić się nietrudno, z których destylarni pochodzą whisky wykorzystane do sporządzenia tej mieszanki. Caol Ila, Clynelish, Inchgower, Lagavulin, Oban i Talisker to destylarnie usytuowane właśnie na wybrzeżu – nad samym brzegiem morza, lub w jego bezpośredniej bliskości (jak Clynelish). W każdym razie, na tyle blisko, by można było mówić o wpływie morskiej bryzy na charakter poszczególnych destylatów. Według producenta, whisky ta ma „oddawać charakter szkockiego wybrzeża”, oferować „morskie aromaty soli, gorących piasków i wodorostów.”
Podobnie jak pozostałe DSR, Cladach oferowana będzie w postaci cask strength, czyli w tym przypadku 57,1%. Stanowić ma mieszankę destylatów pochodzących ze świeżych (first-fill) i używanych (refill) beczek po burbonie, a także z beczek po sherry. Nie posiada deklaracji wieku (NAS). Edycja jest limitowana, jednak nie podano przewidzianej na sprzedaż liczby butelek.
Whisky wchodzące w skład tegorocznego zestawu Diageo Special Releases zostały już poddane degustacji, opisane i ocenione przez ekipę specjalistów ze scotchwhisky.com. Ich zdaniem, Cladach zasłużyła sobie – tuż obok zbożowej Carsebridge 48yo – na najwyższą ocenę z całego zestawu. Otrzymała ona 90 punktów na 100, pozostawiając w tyle całkiem niemłode Inchgower, Oban czy Pittyvaich. Czyżby miało się okazać, że ani wiek ani postać single malt nie są gwarantem najwyższej jakości? Że przyszedł czas na umiejętnie skomponowane mieszanki słodowe o niekreślonym wieku? A może po prostu Diageo wyciągnęło wnioski z niezbyt entuzjastycznych ocen ubiegłorocznej blended malt, Collectivum XXVIII? Wnioski niech każdy wyciągnie sam.
[13.09.2018 / zdjęcie: Diageo]
Pokaż więcej wpisów z
Wrzesień 2018