Dwie nowe edycje Wolfburn
15/05/2020
Obecna sytuacja ma swoje dobre strony. Wiele edycji whisky, które w normalnych warunkach dostępne byłyby tylko podczas festiwali lub w destylarniach, trafiają do zwykłej sprzedaży i mogą cieszyć wielbicieli whisky bez konieczności odbywania dalekich podróży.
Destylarnia Wolfburn ogłosiła właśnie, że whisky przygotowana na tegoroczną edycję Highland Whisky Festival dostępna będzie online, podobnie jak tegoroczna wiosenna edycja From the Stills, która normalnie oferowana jest tylko i wyłącznie gościom destylarni. Obydwie whisky to ściśle limitowane edycje, butelkowane w naturalnej postaci, bez filtrowania na zimno i bez barwienia karmelem. Obydwie zabutelkowano z mocą 46%.
Wolfburn Cancelled Highland Whisky Festival to whisky bez deklaracji wieku na etykiecie, jednak producent podaje informację na temat jej maturacji na swojej stronie internetowej. Dowiadujemy się stamtąd, że mamy do czynienia z whisky, która spędziła siedem lat w beczkach typu quarter cask. Jej smak i aromat oferują świeże akcenty koszonej trawy, pieczonych jabłek i rodzynek. Owocowość rozwija się na podniebieniu, idąc w kierunku śliwek i brzoskwiń. Nuty miodu wrzosowego, a na finiszu karmel i mleczne krówki.
Wolfburn From the Stills, z kolei, to whisky z dwóch beczek po sherry – jednej hogshead i jednej oktawy z 2013 roku. Są to jedne z najstarszych beczek znajdujących się w magazynach destylarni. Jej bukiet oferuje akcenty orzechów nerkowca, syropu cukrowego, sherry, a także typowych dla tego rodzaju maturacji nut suszonych daktyli, śliwek i rodzynek. Całość uzupełniają nuty marcepana i miodu.
Destylarnia Wolfburn uruchomiła produkcję w 2013 roku. Założona została w miasteczku Thurso, najbardziej na północ wysuniętym mieście na stałym lądzie w Szkocji. Nie spodziewając się większego sukcesu jako atrakcja turystyczna, przygotowała jedynie skromne, dość surowe warunki w miejscowym biznes parku. Bez możliwości zwiedzania. Dość szybko okazało się to poważnym błędem. Jej powstanie zbiegło się bowiem w czasie z intensywną promocją tzw. trasy North Coast 500, szlaku turystycznego, biegnącego wzdłuż wybrzeży północnej Szkocji, w tym przez Thurso. Nie trzeba było długo czekać na coraz to większą liczbę turystów pukających do drzwi destylarni. Właściciel Wolfburn, firma Aurora Brewing, wkrótce przygotował możliwość zwiedzania i dokonał kilku zmian mających na celu uatrakcyjnienie zwiedzania.
Nieopodal miejsca, gdzie obecnie funkcjonuje destylarnia, niegdyś działała oryginalna Wolfburn. Założona została w 1821 roku, a nazwę swą wzięła od pobliskiego potoku Wolf Burn, który wykorzystywany jest również obecnie przez współczesną destylarnię. Oryginalna Wolfburn nie przetrwała jednak długo. Zaprzestała działalności w 1837. Piętnaście lat później, w 1852, zyskała nowego właściciela, który podjął próbę produkcji whisky, jednak i te wysiłki spaliły na panewce i Wolfburn została zamknięta w ciągu roku od uruchomienia. Nowa Wolfburn rozpoczęła produkcję ponad 160 lat później.
Mamy nadzieję na włączenie opisywanych wyżej whisky Wolfburn do naszej oferty, jednak zanim to nastąpi, zachęcamy do zapoznania się z edycjami whisky z tej destylarni, znajdującymi się obecnie na naszych półkach.
[15.05.2020 / zdjęcie: Wolfburn]
Destylarnia Wolfburn ogłosiła właśnie, że whisky przygotowana na tegoroczną edycję Highland Whisky Festival dostępna będzie online, podobnie jak tegoroczna wiosenna edycja From the Stills, która normalnie oferowana jest tylko i wyłącznie gościom destylarni. Obydwie whisky to ściśle limitowane edycje, butelkowane w naturalnej postaci, bez filtrowania na zimno i bez barwienia karmelem. Obydwie zabutelkowano z mocą 46%.
Wolfburn Cancelled Highland Whisky Festival to whisky bez deklaracji wieku na etykiecie, jednak producent podaje informację na temat jej maturacji na swojej stronie internetowej. Dowiadujemy się stamtąd, że mamy do czynienia z whisky, która spędziła siedem lat w beczkach typu quarter cask. Jej smak i aromat oferują świeże akcenty koszonej trawy, pieczonych jabłek i rodzynek. Owocowość rozwija się na podniebieniu, idąc w kierunku śliwek i brzoskwiń. Nuty miodu wrzosowego, a na finiszu karmel i mleczne krówki.
Wolfburn From the Stills, z kolei, to whisky z dwóch beczek po sherry – jednej hogshead i jednej oktawy z 2013 roku. Są to jedne z najstarszych beczek znajdujących się w magazynach destylarni. Jej bukiet oferuje akcenty orzechów nerkowca, syropu cukrowego, sherry, a także typowych dla tego rodzaju maturacji nut suszonych daktyli, śliwek i rodzynek. Całość uzupełniają nuty marcepana i miodu.
Destylarnia Wolfburn uruchomiła produkcję w 2013 roku. Założona została w miasteczku Thurso, najbardziej na północ wysuniętym mieście na stałym lądzie w Szkocji. Nie spodziewając się większego sukcesu jako atrakcja turystyczna, przygotowała jedynie skromne, dość surowe warunki w miejscowym biznes parku. Bez możliwości zwiedzania. Dość szybko okazało się to poważnym błędem. Jej powstanie zbiegło się bowiem w czasie z intensywną promocją tzw. trasy North Coast 500, szlaku turystycznego, biegnącego wzdłuż wybrzeży północnej Szkocji, w tym przez Thurso. Nie trzeba było długo czekać na coraz to większą liczbę turystów pukających do drzwi destylarni. Właściciel Wolfburn, firma Aurora Brewing, wkrótce przygotował możliwość zwiedzania i dokonał kilku zmian mających na celu uatrakcyjnienie zwiedzania.
Nieopodal miejsca, gdzie obecnie funkcjonuje destylarnia, niegdyś działała oryginalna Wolfburn. Założona została w 1821 roku, a nazwę swą wzięła od pobliskiego potoku Wolf Burn, który wykorzystywany jest również obecnie przez współczesną destylarnię. Oryginalna Wolfburn nie przetrwała jednak długo. Zaprzestała działalności w 1837. Piętnaście lat później, w 1852, zyskała nowego właściciela, który podjął próbę produkcji whisky, jednak i te wysiłki spaliły na panewce i Wolfburn została zamknięta w ciągu roku od uruchomienia. Nowa Wolfburn rozpoczęła produkcję ponad 160 lat później.
Mamy nadzieję na włączenie opisywanych wyżej whisky Wolfburn do naszej oferty, jednak zanim to nastąpi, zachęcamy do zapoznania się z edycjami whisky z tej destylarni, znajdującymi się obecnie na naszych półkach.
[15.05.2020 / zdjęcie: Wolfburn]
Pokaż więcej wpisów z
Maj 2020