Co nowego w Campbeltown?

Co nowego w Campbeltown?

11/02/2019
W nie tak znowu odległej przeszłości nazwa regionu Campbeltown była synonimem destylarni Springbank. I choć być może właściciele prężnie działającej obecnie Glen Scotia nie byliby zadowoleni ze stawiania spraw w ten sposób, pozwolimy sobie raz jeszcze mówiąc „Campbeltown” mieć na myśli właśnie „Springbank”. Życząc przy okazji Glen Scotii, by piszącym o whisky coraz rzadziej taki pomysł przychodził do głowy.

Wieści o nowych edycjach whisky ze Springbank niezmiennie ożywiają wszelkiego rodzaju fora i grupy internetowe poświęcone whisky. Dla ogromnej rzeszy wielbicieli szkockiej wody życia, Springbank jest synonimem, jeśli już nie całego regionu produkcji whisky, to najwyższej jakości i niezawodności. Raz po raz spotkać się można ze stwierdzeniem, że co jak co, ale pochodzącej stamtąd whisky zepsuć się nie da, cokolwiek byśmy z nią robili – rodzaj beczek, finisz czy moc trunku mają drugorzędne znaczenie. Springbank to Springbank, co tu dużo mówić.

Tym bardziej radzi jesteśmy donieść, że dotarły do nas właśnie informacje o dwóch nowych edycjach whisky z tej najbardziej zasłużonej gorzelni w Campbeltown. Ich premiera zapowiedziana została na 15 lutego, trzeba więc uważać, by dzień wcześniej nie wykosztować się za bardzo na walentynkowe tokowanie. Te dwie nowe whisky to:

Longrow Red 11yo, Pinot Noir Cask Matured, 53,1%
Longrow to dwukrotnie destylowana wersja trunku produkowanego tu na bazie mocno torfowego słodu jęczmiennego (50 ppm). Ta edycja spędziła osiem lat w beczkach po burbonie, po czym na kolejne trzy lata przetransferowana została do beczek refill po nowozelandzkim winie ze szczepu pinot noir. Jak zawsze w przypadku produktów Springbank, whisky ta nie została poddana filtracji na zimno a jej barwa nie została „podrasowana” przez dodatek karmelu. Przygotowano 9.000 butelek tej whisky.

Zdaniem producenta, nowa Longrow oferuje akcenty owocowe – jabłka, rabarbar i wiśnie – a także nuty lukrecji, liści tytoniowych, palonych szczap i dymu torfowego.

Springbank 25yo, 46%
Podstawowa wersja whisky wytwarzanej w Springbank, dwuipółkrotnie destylowana, oparta na lekko torfowym słodzie (8-10 ppm). Najnowsza partia tej whisky, wchodzącej w skład standardowej oferty destylarni, leżakowała w 60% w beczkach po sherry i w 40% w beczkach po rumie. Butelkowana bez filtrowania na zimno i bez dodatku karmelu. Przygotowano tylko 1.200 butelek.

Noty smakowe przygotowane przez producenta mówią o akcentach tropikalnych owoców, wędzonych mięs, nutach morskich, winnych i ziemistych.

Zapowiadane ceny nowych whisky to 55 GBP za Longrow Red 11yo i 370 GBP za Springbank 25yo.

Springbank, destylarnia działająca w Campbeltown od 1828 roku, produkuje trzy podstawowe wersje whisky. Jest to Springbank, Longrow i Hazelburn. Springbank oparta jest na delikatnie torfowym słodzie (8-19 ppm), destylowana jest dwuipółkrotnie i stanowi 80% produkcji gorzelni, Longrow wykorzystuje mocno torfowy słód (50 ppm), destylowana jest dwukrotnie i stanowi 10% produkcji zakładu, natomiast Hazelbrun to whisky beztorfowa, destylowana trzykrotnie, podobnie jak Longrow stanowi 10% produkcji.

Walcząc o utrzymanie statusu regionu dla Campbeltown, załoga destylarni Springbank od czasu do czasu uruchamiała produkcję w nieczynnej w latach 1994-1999 destylarni Glen Scotia. Staraniem firmy J&A Mitchell & Company, właściciela Springbank, w 2004 roku ponownie uruchomiono trzecią destylarnię w Campbeltown, Glengyle.

Zanim nowe whisky trafią do nas, zapraszamy do zapoznania się z aktualną ofertą Springbank, Longrow i Hazelburn, dostępną za pośrednictwem Domu Whisky Online.


[11.02.2019 / zdjęcie: Springbank]
Pokaż więcej wpisów z Luty 2019
pixel