Caperdonich
20/07/2016
Caperdonich w pigułce:
rok założenia: 1898 (prod. wstrzymana w 2002, dest. zamknięta i wyburzona w 2010)
właściciel: Chivas Brothers Ltd (Pernod Ricard)
region: Speyside
status: zamknięta
wydajność: -
kadzie fermentacyjne: -
alembiki: 4
źródło wody: potok Caperdonich
zwiedzanie: nie
położenie: 57° 31’ 50.5” N 03° 12’ 25” W
GPS: 57.530694, -3.206944
Caperdonich
[ka-per-DOU-nik]
Destylarnia Capedonich, zwana czasem Glen Grant No. 2, i nigdy jakoś szczególnie nie promowana, przez wielu uznawana jest za ukryty klejnot Speyside, ze wszech miar warty odkrycia. Tym bardziej szkoda decyzji właściciela, koncernu Pernod Ricard, o zawieszeniu działalności destylarni, a później o jej zamknięciu i wyburzeniu budynków. Do dziś w Rothes, gdzie znajdowała się destylarnia, po przeciwnej stronie ulicy od Glen Grant, krąży legenda o niezbyt rozgarniętych amatorach mocnych trunków, którzy wywiercili otwór w rurze biegnącej na główną ulicą Rothes, a łączącą obie destylarnie (Glen Grant i Caperdonich). Jako że otwór ów wywiercony został od dołu rury, po zaspokojeniu pragnienia desperatów, nie było sposobu na zatamowanie wycieku, i cały misterny plan darmowego zaopatrzenia w whisky runął w gruzach. Dziś rury już nie ma, a w miejscu Caperdonich, wyburzonej w 2010 roku, stoi na wskroś nowoczesny zakład mający jednak w dalszym ciągu ścisłe związku z przemysłem gorzelniczym – Forsyth’s jest jednym z wiodących producentów m.in. miedzianych alembików na potrzeby destylarni.
Decyzja o budowie drugiej destylarni zapadła na fali hossy na rynku whisky końca XIX wieku. Otwarta w 1898 roku przez Jamesa Granta, właściciela Glen Grant, destylarnia przetrwała jednak tylko nieco ponad cztery lata i została zamknięta już w 1902. Kryzys zapoczątkowany krachem spółki braci Pattison pociągnął za sobą więcej ofiar – chociażby Benriach czy Imperial, żeby daleko nie szukać – i trzeba było czekać długie lata na odwrócenie się koła fortuny dla szkockich gorzelników. Tym bardziej, że po drodze przytrafiły się dwie wojny światowe i okres prohibicji w USA. Caperdonich nie została jednak tak zupełnie zamknięta na początku XX wieku. W dalszym ciągu funkcjonowała tamtejsza słodownia, suszarnia słodu i magazyny. Wszystko to na potrzeby starszej siostry, Glen Grant, należącej do tego samego właściciela.
Lepsze czasy przyszły dopiero w latach sześćdziesiątych. Caperdonich uruchomiono ponownie w 1965 roku na fali sukcesu produktów siostrzanej Glen Grant, głównie na rynku włoskim. Już dwa lata później okazało się, że obydwie destylarnie nie radzą sobie z zaspokajaniem zapotrzebowania, w związku z czym Caperdonich (wówczas ciągle jeszcze Glen Grant No. 2) rozbudowano i zwiększono jej liczbę alembików do czterech. Na zmianę nazwy trzeba było poczekać kolejne dziesięć lat. W wyniku nowego prawodawstwa zabraniającego używaniu tej samej nazwy dla dwóch gorzelni, Glen Grant No. 2 została oficjalnie przemianowana na Caperdonich. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku destylarni Brora i Clynelish na północy Szkocji.
Koło fortuny wykonało kolejny obrót gdy w 2002, rok po przejęciu Glen Grant i Caperdonich przez Pernod Ricard, destylarnia została ponownie zamknięta. Jej budynki w dalszym ciągu połączone były z Glen Grant słynną rurą biegnącą nad główną ulicą Rothes, tutaj napełniane były beczki destylatem z Glen Grant, wykorzystywano magazyny. W 2010 roku jednak nieruchomość została sprzedana firmie Forsyth’s, a budynki opróżnione i ostatecznie wyburzone w 2011. Podobnie jednak jak w przypadku Ben Wyvis, której alembiki wykorzystywane są w dalszym ciągu w Glengyle, alembiki z Caperdonich też przetrwały. Dwa z nich powędrowały do Belgii, do otwartej tam destylarni The Owl, produkującej whisky The Belgian Owl. Pozostałe dwa mają być zainstalowane w nowopowstającej destylarni w Falkirk.
Caperdonich nigdy nie była oficjalnie butelkowana jako single malt whisky, jednak na rynku pojawiają się raz po raz edycje firmowane przez niezależnych bottlerów, takich jak Duncan Taylor czy Gordon & MacPhail. Jak wspomniano na wstępie, whisky te cieszą się nierzadko bardzo wysokim uznaniem koneserów, a w szczególności edycje z lat siedemdziesiątych.
rok założenia: 1898 (prod. wstrzymana w 2002, dest. zamknięta i wyburzona w 2010)
właściciel: Chivas Brothers Ltd (Pernod Ricard)
region: Speyside
status: zamknięta
wydajność: -
kadzie fermentacyjne: -
alembiki: 4
źródło wody: potok Caperdonich
zwiedzanie: nie
położenie: 57° 31’ 50.5” N 03° 12’ 25” W
GPS: 57.530694, -3.206944
Caperdonich
[ka-per-DOU-nik]
Destylarnia Capedonich, zwana czasem Glen Grant No. 2, i nigdy jakoś szczególnie nie promowana, przez wielu uznawana jest za ukryty klejnot Speyside, ze wszech miar warty odkrycia. Tym bardziej szkoda decyzji właściciela, koncernu Pernod Ricard, o zawieszeniu działalności destylarni, a później o jej zamknięciu i wyburzeniu budynków. Do dziś w Rothes, gdzie znajdowała się destylarnia, po przeciwnej stronie ulicy od Glen Grant, krąży legenda o niezbyt rozgarniętych amatorach mocnych trunków, którzy wywiercili otwór w rurze biegnącej na główną ulicą Rothes, a łączącą obie destylarnie (Glen Grant i Caperdonich). Jako że otwór ów wywiercony został od dołu rury, po zaspokojeniu pragnienia desperatów, nie było sposobu na zatamowanie wycieku, i cały misterny plan darmowego zaopatrzenia w whisky runął w gruzach. Dziś rury już nie ma, a w miejscu Caperdonich, wyburzonej w 2010 roku, stoi na wskroś nowoczesny zakład mający jednak w dalszym ciągu ścisłe związku z przemysłem gorzelniczym – Forsyth’s jest jednym z wiodących producentów m.in. miedzianych alembików na potrzeby destylarni.
Decyzja o budowie drugiej destylarni zapadła na fali hossy na rynku whisky końca XIX wieku. Otwarta w 1898 roku przez Jamesa Granta, właściciela Glen Grant, destylarnia przetrwała jednak tylko nieco ponad cztery lata i została zamknięta już w 1902. Kryzys zapoczątkowany krachem spółki braci Pattison pociągnął za sobą więcej ofiar – chociażby Benriach czy Imperial, żeby daleko nie szukać – i trzeba było czekać długie lata na odwrócenie się koła fortuny dla szkockich gorzelników. Tym bardziej, że po drodze przytrafiły się dwie wojny światowe i okres prohibicji w USA. Caperdonich nie została jednak tak zupełnie zamknięta na początku XX wieku. W dalszym ciągu funkcjonowała tamtejsza słodownia, suszarnia słodu i magazyny. Wszystko to na potrzeby starszej siostry, Glen Grant, należącej do tego samego właściciela.
Lepsze czasy przyszły dopiero w latach sześćdziesiątych. Caperdonich uruchomiono ponownie w 1965 roku na fali sukcesu produktów siostrzanej Glen Grant, głównie na rynku włoskim. Już dwa lata później okazało się, że obydwie destylarnie nie radzą sobie z zaspokajaniem zapotrzebowania, w związku z czym Caperdonich (wówczas ciągle jeszcze Glen Grant No. 2) rozbudowano i zwiększono jej liczbę alembików do czterech. Na zmianę nazwy trzeba było poczekać kolejne dziesięć lat. W wyniku nowego prawodawstwa zabraniającego używaniu tej samej nazwy dla dwóch gorzelni, Glen Grant No. 2 została oficjalnie przemianowana na Caperdonich. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku destylarni Brora i Clynelish na północy Szkocji.
Koło fortuny wykonało kolejny obrót gdy w 2002, rok po przejęciu Glen Grant i Caperdonich przez Pernod Ricard, destylarnia została ponownie zamknięta. Jej budynki w dalszym ciągu połączone były z Glen Grant słynną rurą biegnącą nad główną ulicą Rothes, tutaj napełniane były beczki destylatem z Glen Grant, wykorzystywano magazyny. W 2010 roku jednak nieruchomość została sprzedana firmie Forsyth’s, a budynki opróżnione i ostatecznie wyburzone w 2011. Podobnie jednak jak w przypadku Ben Wyvis, której alembiki wykorzystywane są w dalszym ciągu w Glengyle, alembiki z Caperdonich też przetrwały. Dwa z nich powędrowały do Belgii, do otwartej tam destylarni The Owl, produkującej whisky The Belgian Owl. Pozostałe dwa mają być zainstalowane w nowopowstającej destylarni w Falkirk.
Caperdonich nigdy nie była oficjalnie butelkowana jako single malt whisky, jednak na rynku pojawiają się raz po raz edycje firmowane przez niezależnych bottlerów, takich jak Duncan Taylor czy Gordon & MacPhail. Jak wspomniano na wstępie, whisky te cieszą się nierzadko bardzo wysokim uznaniem koneserów, a w szczególności edycje z lat siedemdziesiątych.
Pokaż więcej wpisów z
Lipiec 2016