Bliźniaki z Longmorn
02/10/2018
Sezon na stare i niewyobrażalnie drogie whisky trwa. Dotyczy to zarówno rynku wtórnego, gdzie raz po raz na aukcjach bite są kolejne rekordy, jak i rynku pierwotnego. Raz po raz dowiadujemy się o nowych edycjach niezwykle starych whisky, oferowanych bądź to przez producentów, bądź przez niektórych spośród niezależnych dystrybutorów.
Jedna z najstarszych i najbardziej uznanych niezależnych firm zajmujących się butelkowaniem whisky, Gordon & MacPhail ogłosiła właśnie premierę dwóch niezwykłych whisky z destylarni Longmorn. Mowa o najstarszych, jak dotąd, destylatach pochodzących z tej wytwórni whisky z regionu Speyside. Wchodzą one w skład ekskluzywnej serii Private Collection, firmowanej przez Gordon & MacPhail.
Longmorn 1961 Private Collection to, jak się rzekło, dwie whisky. Dwie bliźniacze whisky. Obydwie rozpoczęły swój żywot 2 lutego 1961, kiedy to George Urquhart zlecił napełnienie świeżych beczek po sherry destylatem z położonej na przedmieściach rodzimego Elgin destylarni Longmorn. Źródła milczą ile tych beczek wówczas napełniono. Wiadomo natomiast, że były wśród nich dwie bliźniacze beczki typu hogshead – jedna wykonana z dębu amerykańskiego (Quercus alba), druga z europejskiego (Quercus robur). Wiadomo również, że dokładnie 57 lat później, 2 lutego 2018 roku, zawartość obydwu beczek trafiła to butelek. A właściwie, do wytwornych, ręcznie dmuchanych karafek ze szkła kryształowego. Do 97 takich karafek. Dokładnie rzecz ujmując, do 2 x 97 karafek, bo wciąż mowa o dwóch bliźniaczych whisky.
Żeby pozostać w bliźniaczej narracji, beczki te zostały wyselekcjonowane przez braci bliźniaków, wnuków George’a Urquharta. Stuart Urquhart wybrał beczkę nr 512, wykonaną z amerykańskiego dębu, podczas gdy jego brat bliźniak, Richard Urquhart wybrał beczkę nr 508, wykonaną z dębu europejskiego. Po 57 latach spędzonych w beczkach, whisky te mają moc odpowiednio 40,8% i 45%. Jak widać, w przypadku tej leżakowanej w beczce z amerykańskiego dębu, był to ostatni dzwonek, by ją zabutelkować zanim zawartość alkoholu spadnie w niej poniżej wymaganego prawem poziomu 40%.
Jak zwykle w przypadku serii Private Collection, obydwie whisky oferowane są w ozdobnych, dębowych skrzyneczkach. Oprócz karafek z whisky, znajdziemy w nich również certyfikaty autentyczności, podpisane przez obydwu braci, a także książeczkę na temat rzadkich whisky autorstwa Jonny’ego McCormicka.
Jak na bliźniacze whisky przystało, Longmorn 1961 Private Collection sprzedawana jest tylko i wyłącznie w zestawach składających się z dwóch karafek – po jednej z beczki z amerykańskiego i europejskiego dębu. Koszt takiego zestawu to 30.000 GBP. Dostępne są m.in. bezpośrednio od producenta, na jego stronie internetowej.
[02.10.2018 / zdjęcie: Gordon & McPhail]
Pokaż więcej wpisów z
Październik 2018