Four Roses to dziś jeden z najbardziej rozpoznawalnych bourbonów i trudno uwierzyć, że przez drugą połowę XX wieku marka ta, należąca wtedy do Seagrama.
Łączyła w sobie tradycyjnego bourbona (przeznaczonego na eksport i dla sklepów wolnocłowych) oraz amerykańską blended whisky skierowaną na rynek lokalny. W 2001 roku destylarnia została przejęta przez japońską spółkę Kirin, co oznaczało odwrót od blended whisky. „Ojcem” Four Roses Single Barrel był wieloletni mistrz destylacji Seagrama Jim Rutledge. Trunek debiutował w końcu ubiegłego stulecia i oryginalnie przeznaczony był wyłącznie na eksport. Nasza butelka pochodzi z beczki nr 8-5Q starzonej w magazynie RN. Zakład używa dwóch formuł zaciernych, whisky wyselekcjonowane do edycji single barrel destylowane są w 60% z kukurydzy, 30% żyta i 5% słodowanego jęczmienia.
Aromat: miękki, bukiet polnych kwiatów, miód, budyń waniliowy, toffi, brzoskwinie, odrobina cynamonu i subtelne nuty dębu.
Smak: łagodny i przyjemnie zbalansowany, wanilia, karmel, mleczne krówki, miód, odrobina lukrecji i cynamonu i świetnie zintegrowany dąb.
Finisz: dość długi, z nutami wanilii, miodu, karmelu, goździków, cynamonu, białego pieprzu i wyprażonego dębu.
Pojemność: | 0,7l |
Zawartość alkoholu: | 50% |
Kraj pochodzenia whisky: | Stany Zjednoczone |
Kategoria: | Whisky |