Opis produktu
Château Angélus to jedna z tych bordoskich posiadłości, gdzie historia, rodzina i miejsce nakładają się jak warstwy wina w kieliszku. Siedziba leży u „stopy wzgórza” Saint-Émilion, w naturalnym amfiteatrze, który od średniowiecza niósł dźwięk dzwonów trzech okolicznych kościołów. To właśnie echem modlitwy Anioł Pański (l’Angélus) tłumaczy się i nazwę, i charakterystyczny motyw dzwonu na etykiecie. Od 1782 roku kolejne pokolenia rodziny de Boüard de Laforest pielęgnują tu winnicę i styl domu; w 1954 posiadłość trafiła do klasyfikacji Saint-Émilion, a w 2012 awansowała do rangi Premier Grand Cru Classé A (w roczniku 2006 figurowała jeszcze jako Premier Grand Cru Classé „B”). Dziś ster trzyma Stéphanie de Boüard-Rivoal, ósma generacja rodziny, a sama winnica – położona zaledwie kilkaset metrów od słynnej dzwonnicy miasteczka – uchodzi za wzorcową dla południowych, nasłonecznionych stoków Saint-Émilion i dla stylu, który świadomie faworyzuje Cabernet Franc w kupażu.
Samo miejsce to również konkret terroir: gliniasto-wapienne gleby na wapiennym podłożu, rzędy winorośli rozpięte w niecce-amfiteatrze, a uprawa rozciąga się dziś na kilkudziesięciu hektarach (ok. 39 ha). Z tej mozaiki Angelus od lat tworzy wino potężne, jedwabiste w teksturze, o „dzwonowym” rezonansie czarnego owocu, anyżu, korzeni i nut trufli, które dojrzewają znakomicie. W piwnicach wino trafia do 100% nowych, francuskich beczek; typowy czas dojrzewania to ok. 18–24 miesiące, zależnie od rocznika.
W roczniku 2006 kupaż podawany jest w dwóch, równolegle funkcjonujących wersjach: najczęściej spotykane źródła podają 62% Merlot i 38% Cabernet Franc; inne notują 50% Merlot, 47% Cabernet Franc i 3% Cabernet Sauvignon – różnice wynikają z różnych momentów publikacji i możliwych korekt deklarowanych proporcji. Niezależnie od wariantu, to rok klasyczny w charakterze, z mocnym rdzeniem owocu i napięciem tanin. Dojrzewanie beczkowe dla 2006 trwało ok. 20–22 miesięcy (w ramach typowego dla posiadłości przedziału 18–24 miesięcy), zawsze w 100% nowych beczkach z dębu francuskiego.
Kilka ciekawostek, które lubią miłośnicy Angélusa: dzwon na etykiecie to nie tylko dekor – to echo codziennego rytmu pracy winogradników wyznaczanego dawniej przez trzy kościelne dzwony; sama posiadłość prowadzi też słynną, wyróżnioną gwiazdką Michelin restaurację Logis de la Cadène w sercu średniowiecznego miasteczka, co pięknie domyka klamrę „wino i gastronomia”.
Wygląd: gęsty, głęboki rubin z granatowym refleksem na obrzeżu, klarowny i nieprzezroczysty, z „powolnymi” łzami po ściankach kieliszka.
Aromat: ciemne owoce (jeżyna, czarna porzeczka, borówka), lukrecja, espresso i kakao, fiołek, grafit, z czasem niuans tytoniu i leśnej ściółki; szlachetna, dyskretna tostowość beczki.
Smak: pełne, zwarte i jednocześnie jedwabiste; słodkawa dojrzałość owocu równoważona świeżością, drobnoziarnista tanina „spinająca” środek podniebienia; długi, mineralno-czekoladowy finisz.
Połączenia kulinarne: klasyka prawego brzegu – siodło jagnięce z rozmarynem, dziczyzna w sosie z jałowcem, polędwica wołowa z pieczonymi korzeniami; w kuchni polskiej – zrazy wołowe z sosem borowikowym, comber z sarny, długo pieczona łopatka jagnięca; sery: dojrzały comté, salers, a z lokalnych – stary cheddar.


