Château Laroque to jedno z tych miejsc w Saint-Émilion, gdzie historia i krajobraz wina nakładają się na siebie jak kolejne roczniki w piwnicy. Pierwsze wzmianki o posiadłości sięgają XII wieku, gdy na wapiennym płaskowyżu wzniesiono warowną wieżę strzegącą drogi do miasteczka; do dziś zachowały się jej relikty, a sam klasycystyczny pałac, który znamy, powstał w XVII stuleciu z inicjatywy markiza de Rochefort-Lavie. Od 1935 roku majątek należy do rodziny Beaumartin, a nowy rozdział otworzył rok 2015, gdy ster winiarski powierzono Davidowi Suire’owi – odtąd Laroque konsekwentnie pnie się w hierarchii jakości. To największa winnica w całym Saint-Émilion (61 ha), monumentalnie osadzona na czerwonych i kasztanowych glinach leżących na słynnym wapieniu asteriowym; na tarasach i zboczach pojawia się też bardzo kredowa, niebieskawa glina – terroir, które narzuca winu kamienną energię, napięcie i słonawą mineralność. Właścicielem pozostaje rodzina Beaumartin, a kurs „powrotu do świetności” firmuje właśnie Suire.
Na co dzień Laroque pracuje przede wszystkim z Merlotem (ok. 87–88% nasadzeń), wspieranym przez Cabernet Franc i odrobinę Cabernet Sauvignon. Zbiory prowadzi się ręcznie, fermentacja odbywa się w tradycyjnych zbiornikach betonowych, a dojrzewanie pierwszego wina to zwykle około połowy nowych baryłek i połowy beczek używanych. Skala jest poważna – przeciętnie butelkuje się tu około 130 tys. butelek – ale wino nie traci klasy arystokraty z wapiennego płaskowyżu.
Rocznik 2016 – Grand Cru Classé z terroir Laroque – to esencja prawego brzegu w chłodniejszej, perfekcyjnie zrównoważonej stylistyce. Kupaż powstał niemal w całości z Merlota (ok. 95%) z dodatkiem Cabernet Franc (ok. 4–5%) i śladowym udziałem Cabernet Sauvignon; owoce pochodzą ze starych krzewów, często ponad pięćdziesięcioletnich. Wino dojrzewało w około 50% nowych beczek (częściowo także austriackich), co dodało mu dyskretnej pikanterii i słodyczy dębu, nie przykrywając jednak kamiennego rdzenia. Krytycy podkreślali tu mineralny, „klasyczny” finisz i znakomity potencjał dojrzewania.
Wygląd: Głęboki, rubinowo-purpurowy kolor z atramentowym refleksem na obrzeżu kieliszka.
Aromat: Dojrzała wiśnia, śliwka i czarna porzeczka splecione z fiołkiem, kakao i nutą mokrego łupka.
Smak: Pełne, soczyste i eleganckie, z aksamitnymi, kredowymi taninami, świeżą kwasowością i długim mineralnym finiszem.
Połączenia kulinarne: Doskonałe do pieczonej jagnięciny, wołowiny i confit z kaczki, ale też do risotto z borowikami czy dojrzewających serów.